Kwiat będzie chciał wrócić
Daniił Kwiat prawdopodobnie pożegna się z Formułą 1 po sezonie 2020. Nie zamierza jednak odpuszczać walki o jak najlepsze wyniki w pozostałych trzech wyścigach.
Daniil Kvyat, AlphaTauri AT01
Andy Hone / Motorsport Images
Wiele wskazuje na to, że Rosjanin rozstanie się z AlphaTauri. W jego miejsce zostanie zatrudniony protegowany Red Bulla i Hondy - Youki Tsunoda. Szanse na pozostanie Kwiata w F1 są nikłe, co jednak nie zniechęca go do rywalizacji w pozostałych trzech rundach w harmonogramie.
- Jeszcze wszystko przede mną - odniósł się Kwiat do swojej przyszłości. - Nie mam wiadomości co dalej. Szanse, że będę tu w następnym roku są jednam bardzo małe, choć owszem jest pewien scenariusz, który by na to pozwolił. W każdym razie skupiam się na ostatnich trzech wyścigach, nie myśląc o dalszych perspektywach. Dam z siebie wszystko dla zespołu, na co zasługują i koncentruję się wyłącznie na swojej pracy.
Nie wyklucza roku przerwy i podjęcia starań o powrót do królowej sportów motorowych w sezonie 2022. Jeśli jednak jego kariera dobiegnie końca, Kwiat nie ma czego żałować
- Zostałem zaproszony do tego zespołu, ponieważ potrzebowali mnie w 2019 i 2020 roku - powiedział Daniel o swoim powrocie do ekipy z Faenzy. - Moim zadaniem była praca dla nich przez te dwa lata. Zgodziliśmy się, że potem zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Czuję, że dobrze wykonałem swoje zadania i jestem usatysfakcjonowany.
- Jeśli faktycznie będzie to mój ostatni sezon, należy spojrzeć na pozytywne strony. Zaliczyłem około 110 wyścigów, kilka razy gościłem na podium, miałem wiele dobrych grand prix. Oczywiście zawsze chciałem walczyć o mistrzostwo i dlatego będę miał ochotę wrócić. Bez względu na wszystko, zawsze będę starał się o kolejną szansę. Moja kariera pokazała, że może się to zdarzyć, gdy jesteś we właściwym miejscu we właściwym czasie.
- Niestety, aby walczyć o mistrzostwo, wiele rzeczy trzeba ze sobą połączyć. Tak czy siak, dalej będę atakował i nie odpuszczał - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze