Kwiat chce wrócić
Daniił Kwiat wierzy, że jego kariera w Formule 1 jeszcze nie dobiegła końca.
Daniil Kvyat, reserve driver, Alpine F1
Mark Sutton / Motorsport Images
Kwiat został bez kontraktu na starty w F1 w sezonie 2021. Po zeszłorocznych mistrzostwach AlphaTauri nie przedłużyła z nim umowy. Objął posadę kierowcy rezerwowego w Alpine.
Rosjanin, który pauzował w sezonie 2018, a potem udało mu się wrócić do rywalizacji w królowej sportów motorowych, ma nadzieję, że podobnie będzie w przypadku przyszłego roku.
- U mnie wszystko jest w porządku. Podjąłem się nowej roli, jestem kierowcą rezerwowym, pracuję w symulatorze i będę przyjeżdżał na wyścigi towarzysząc zespołowi - powiedział Kwiat.
- Współpraca z tą ekipą jest interesująca. To nowy zespół ciekawych ludzi. Część z nich poznałem, gdy pracowali dla Renault w latach 2015-2016. Jestem wszędzie, w fabryce i na torze. Jeśli coś się przytrafi któremuś z głównych kierowców, w każdej chwili jestem gotowy wskoczyć do bolidu - kontynuował.
Głównym celem jest jednak wspomniany powrót do startów w 2022 roku.
- Mam kilka propozycji, które rozważymy na spokojnie - przekazał. - Chcę być w Formule 1 w przyszłym sezonie i wraz z menadżerem będziemy nad tym pracowali. Przeczekamy ten rok i przeanalizujemy dostępne opcje, biorąc pod uwagę różne czynniki, jak zespoły i inne serie oraz ich popularność.
Kwiat podczas swoich startów w F1 od 2014 roku, zawsze był związany z obozem Red Bulla, reprezentował zarówno główną ekipę, jak i Toro Rosso/AlphaTauri. W sezonie 2018 był rezerwowym Ferrari oraz pracował w symulatorze włoskiej ekipy.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze