Wiadomości

Latifi jednak zostanie?

Nicholas Latifi uważa, że zasługuje na pozostanie w Formule 1 w sezonie 2023.

Nicholas Latifi, Williams FW44

Dzięki wsparciu finansowemu od ojca, prowadzącego firmę Sofina Foods. Nicholas Latifi zadebiutował w Formule 1 w 2020 roku trafiając do Williamsa.

Jednak przyszłość Kanadyjczyka w zespole z Grove, w kontekście posady na sezon 2023, jest ostatnio tematem licznych spekulacji. Do jego miejsca jest przymierzany m.in. Nyck de Vries, protegowany Mercedesa z Formuły E.

Latifi nie jest w stanie nawiązać do tempa partnera zespołowego Alexa Albona, choć podkreśla, że ostatnio zdołał się poprawić.

- Czuję się teraz znacznie bardziej komfortowo w bolidzie - powiedział Latifi. - Jestem w stanie wydobyć zdecydowanie więcej zarówno z samochodu, jak i z siebie.

- Myślę, że zasługuję na pozostanie w Formule 1 - podkreślił. - Na początku roku owszem to się tak nie przedstawiało, ale zespół może teraz ocenić moje wyniki, które uległy poprawie.

Czytaj również:

Twierdzi, że jego kłopoty na początku kampanii 2022 mogły mieć podłoże techniczne.

- Po wymianie podwozia w Silverstone osiągi wróciły - uznał. - Nie mogliśmy udowodnić konkretnego problemu z tym poprzednim, ale jestem pewien w 99,9 procentach, że coś było z nim nie tak. Na Silverstone niczego nie zmieniłem w swojej jeździe. Po Montrealu byłem załamany, natomiast już w Wielkiej Brytanii rezultaty uległy poprawie.

Czytaj również:

Video: From Sim To Reality - Max Verstappen przed GP Belgii

Poprzedni artykuł Nigdy więcej do Rosji
Następny artykuł Wczesny start nie jest przyczyną progresu
Zaprenumeruj