Latifi w roli rezerwowego?
Nicholas Latifi rozważyłby opcję objęcia roli kierowcy rezerwowego, gdyby gwarantowała mu powrót do startów w Formule 1.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Przed Nicholasem Latifim jeszcze dwie rundy F1 w barwach zespołu Williams. Po Grand Prix Abu Zabi zakończy się jego trzyletnia współpraca z ekipą z Grove.
Kanadyjczyk wielokrotnie powtarzał, że jest otwarty na przeróżne opcje w świecie sportów motorowych w kontekście sezonu 2023. Najczęściej, po zbliżającym się pożegnaniu z królową sportów motorowych, wskazywano na jego przeprowadzkę do IndyCar.
2023 będzie pierwszym rokiem od czasu 2018, w którym Latifi nie znalazł jakiegokolwiek angażu w F1. Wcześniej pracował jako kierowca testowy w Force India w sezonie 2018, rok później jako kierowca rozwojowy Williamsa, od sezonu 2020 startując już w ich barwach.
W podcaście Beyond the Grid, Latifi wskazał, że rozważyłby ponowną rolę rezerwowego, ale tylko wówczas, gdyby dawała sporą nadzieję na powrót do ścigania.
- Myślę, że jedyne co popchnęłoby mnie do przemyślenia funkcji trzeciego zawodnika, to realna opcja ponownego dołączenia do stawki F1, na co szczerze mówiąc nie zanosi się - przyznał Latifi.
- Oczywiście Alex Albon był w takiej sytuacji w zeszłym roku, co pokazuje, że wszystko jest możliwe, choć owszem, jego współpraca z Red Bullem wyglądała inaczej - dodał.
- Dla mnie bycie tylko kierowcą rezerwowym, bez żadnej ścieżki powrotu, nie jest zajęciem, które mnie interesuje. Nie widzę tego jako mojej wieloletniej kariery - przyznał, sugerując też, że możliwy jest rok przerwy od jakichkolwiek aktywności w sporcie motorowym.
Obecnie najbardziej przygląda się IndyCar.
- Jeśli trafiłbym do IndyCar, interesują mnie też tory owalne - mówił dalej. - Nie chciałbym bowiem odbierać sobie punktów do klasyfikacji mistrzostw szczególnie, gdybym miał jeździć w tym cyklu przez wiele lat. Nie pojawiając się na owalach w pierwszym roku, potem w drugim i tak musiałbym w pewnym momencie nauczyć się ich.
- Jeśli włączyłbym się do walki o podia, zwycięstwa i tytuły, te kilka rund stawiałoby mnie w niekorzystnej sytuacji. W pewnym momencie owszem miałem opinię o tych obiektach, że są niebezpieczne, ale w ostatnich latach już tak tego nie postrzegam. Teraz i tak odbywają się na nich zaledwie jakieś cztery wyścigi, a ja zdecydowanie chciałbym zrealizować pełny program - podsumował.
Video: Alfa Romeo F1 Team Orlen - Trening kierowców
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze