Leclerc czy Verstappen?

Flavio Briatore, były szef Benettona i Renault w Formule 1, podzielił się swoimi przewidywaniami na temat walki Leclerca i Verstappena w sezonie 2022.

Leclerc czy Verstappen?

Już pierwsze wyścigi nowego sezonu F1 pokazały, że dwa wiodące zespoły, Ferrari i Red Bull Racing, prezentują bardzo zbliżone osiągi. W Bahrajnie najlepiej spisał się Charles Leclerc, w Arabii Saudyjskiej pokonał go Max Verstappen.

Wg popularnego i kontrowersyjnego Flavio Briatore, początek mistrzostw okazał się doskonały pod każdym względem.

- To zupełnie inna Formuła 1 - powiedział radiu RAI 71-letni Włoch. - Myślę, że stała się lepszą kategorią dla wszystkich. Nawet Stany Zjednoczone na nowo odkryły F1. Przykładem jest, że bilety na wyścig w Miami zostały całkowicie wyprzedane w ciągu trzech miesięcy.

W sezonie 2021 obserwowaliśmy twardą walkę między Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem, a po kontrowersyjnym finale w GP Abu Zabi to Holender sięgnął po tytuł. Tegoroczna kampania rozpoczęła się od dubletu Ferrari w Bahrajnie, natomiast minionej niedzieli rozegrany został ciekawy wyścig w Arabii Saudyjskiej, w którym Verstappen okazał się najlepszy, ale finiszował zaledwie 0,549s przed Leclerkiem.

- Dwóch kierowców [red. Verstappen i Leclerc] zapewniło nam wspaniały pojedynek. Wszystko odbyło się dokładnie tak, jak powinno. Widzieliśmy twardą walkę do granic możliwości, ale bez incydentów. Taki stan rzeczy jest świetny dla F1 oraz jej fanów. Naprawdę podobała mi się ta rywalizacja - kontynuował.

Czytaj również:

Mówiąc o tym jak może rozstrzygnąć się bitwa między tymi dwoma, Briatore stwierdził: - Postawiłbym na Verstappena. Myślę, że jest najlepszym kierowcą w F1. Widzieliśmy to już w zeszłym roku, a teraz jest jeszcze bardziej doświadczony. Natomiast gdybym był szefem zespołu z nieograniczonym budżetem, podpisałbym kontrakt z obydwoma.

- Ponadto Ferrari w końcu zbudowało naprawdę konkurencyjny samochód. W walce o tytuł wszystko jest możliwe. Ważne, aby zespół postępował bezbłędnie. Jeśli najlepszy bolid dotrze do mety, jest bardzo prawdopodobne, że wygra. Reszta zależy od kierowcy i strategii - podkreślił. - Sądzę, że po kilku wyścigach dołączy do nich Mercedes. Hamilton jest zawodnikiem, który nigdy się nie poddaje, wciąż pozostaje wspaniałym mistrzem. Jestem pewien, że będzie w czołówce. Fernando Alonso też prezentuje się dobrze.

Polecane video:

akcje
komentarze

Haas wyda fortunę

Wewnętrzna walka w Alpine