Leclerc gotowy do poświęceń
Charles Leclerc, który spędza swój trzeci sezon w Ferrari, jest gotowy do poświęceń na rzecz walki o tytuł w sezonie 2022.
Autor zdjęcia: Alessio Morgese
Ferrari w tym roku zdecydowanie poprawiło się w porównaniu do katastrofalnych osiągów w sezonie 2020. Ekipa z Maranello walczy z McLarenem o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Charles Leclerc przyznał, że wręcz byłby gotowy do zrezygnowania z dobrych wyników w trwających mistrzostwach, gdyby w sezonie 2022, pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów, mógłby walczyć o tytuł.
- Gdyby to zapewniło mi konkurencyjny sezon, powiedziałbym, że tak, wziąłbym to, ale niestety nikt nie ma takiej gwarancji - powiedział Leclerc. - Koncentrujemy się już na sezonie 2022, ale tak jest w przypadku każdego zespołu. Przyszły sezon będzie świetną szansą dla wszystkich. Te nowe samochody pozostaną z nami przez wiele lat.
- Naszym celem w tym roku jest pokonanie McLarena w walce o trzecie miejsce w mistrzostwach świata konstruktorów, ale na dłuższą metę chcemy znów być na czele stawki. Będziemy mieli na to szansę najwcześniej w 2022 roku. Jednak chętnie zrezygnuję z tegorocznego trzeciego miejsca, by walczyć o pierwsze w przyszłym sezonie.
W 2019 roku Leclerc podpisał pięcioletni kontrakt z Ferrari, co oznacza, że zostanie z włoską ekipą co najmniej do końca 2024 roku.
- Podpisałem umowę z Ferrari i nie nazwałbym tego ryzykiem. To jest ogromna szansa. Kiedy zostałem kierowcą Ferrari, nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Potem zawarłem pięcioletni kontrakt z zespołem, do którego zawsze chciałem należeć.
- Oczywiście, że przechodzimy przez trudniejszy okres, ale to tylko motywuje mnie do powrotu na miejsce, na którym powinniśmy być.
Czy Leclerc byłby gotowy zostać w Ferrari do końca swojej kariery w F1? Odpowiada wymijająco.
- Oczywiście chciałbym zostać dłużej w zespole, ale przede wszystkim chciałbym móc znowu wygrywać. To jest najważniejsze dla mnie i dla całej ekipy - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze