Leclerc jest bezradny
Charles Leclerc po kraksie w kwalifikacjach do Grand Prix Holandii przyznał, że nie potrafi przewidzieć, jak zachowa się samochód Ferrari.
Leclerc w treningach na Zandvoort uzyskiwał odległe czasy, ale w trakcie kwalifikacji był w stanie dotrzeć do finałowego segmentu. Monakijczyk miał szansę na miejsce w okolicach pierwszej piątki, ale wypadł pod koniec sesji. SF-23 najpierw wyjechał na mokrą część toru, następnie trawę i uderzył w bandę.
Po czasówce Leclerc - od początku weekendu na Zandvoort narzekający na balans - przyznał, że po prostu nie wie, jak w kolejnych zakrętach zachowa się samochód Ferrari.
- Samochód w ten weekend jest strasznie trudny w prowadzeniu - uznał Leclerc. - W Formule 1 najważniejsza jest przewidywalność i wiedza jaki będzie balans, gdy wjedzie się w zakręt.
- W tej chwili jest tak, że dojeżdżam do zakrętu i nie mam pojęcia. Nie wiem czy będzie duża podsterowność, czy nadsterowność. To wszystko bardzo utrudnia sprawę. To jak dotąd niełatwy weekend.
Leclerc często też blokował przednią oś i kilkukrotnie musiał w zakręcie numer 1 ratować się wjazdem w drogę ewakuacyjną. Reprezentant Ferrari przyznał, że zmiany ustawień, poczynione po piątkowych treningach, niewiele pomogły.
- To jeden z tych weekendów, kiedy samochodem strasznie trudno jest jeździć. Od początku pierwszego treningu mamy problemy w zakrętach 1, 9 i 10. Całkowicie zmieniliśmy ustawienia i szczerze mówiąc, niewiele to pomogło.
- Wygląda to tak, że wjeżdża się w zakręt, puszcza hamulec i w środkowej fazie z jakiegoś powodu kompletnie brakuje przyczepności. Po prostu musisz ufać, że samochód odzyska przyczepność na wyjściu. Na tamtym okrążeniu tak się nie stało i skończyłem w ścianie.
Ferrari w dużym stopniu koncentruje się już na sezonie 2024. Dzięki zmienionej koncepcji, samochód ma być bardziej przewidywalny i łatwiejszy w prowadzeniu.
- Dobrze to słyszeć i nie mogę się już doczekać. Jednak najpierw trzeba skończyć sezon 2023. Inny kierunek to jedyne rozwiązanie, ponieważ samochód jest aktualnie bardzo trudny w prowadzeniu.
- Trudno być na limicie. Jak tylko się do niego zbliżasz, nie wiesz co się zaraz wydarzy. To niełatwa sytuacja.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.