Leclerc młodszą wersją Vettela
Sebastian Vettel przyznał, że podczas współpracy z Charlesem Leclerkiem w Ferrari dostrzegał w Monakijczyku młodszego siebie.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Leclerc i Vettel razem jeździli dla Ferrari w latach 2019-2020. Obserwacja tej współpracy pozwalała stwierdzić, że obaj kierowcy poza walką z rywalami, skupiali się też na udowodnieniu jeden drugiemu, który powinien być liderem w Maranello.
W trakcie pierwszego z dwóch wymienionych sezonów - gdy Ferrari liczyło się jeszcze w walce o zwycięstwa - doszło do kilku starć, a nawet kolizji podczas Grand Prix Brazylii. Podczas kampanii 2020 włoska stajnia zaliczyła dramatyczną zniżkę formy i osunęła się do środka stawki.
Jeszcze w maju 2020 roku Ferrari zapowiedziało rozstanie z Vettelem. Czterokrotny mistrz świata trafił do Astona Martina i po dwóch kolejnych sezonach zakończył przygodę z F1.
Niemiec wielokrotnie przekonywał, że z Leclerkiem pozostaje w dobrej komitywie, nawet jeśli w sezonie 2019 ambicje obu kierowców wysuwały się na pierwszy plan. Swoje zdanie podtrzymał, gdy gościł w podcaście Beyond the Grid.
- Gdy pojawił się Charles, był w zupełnie innym momencie kariery i życia [niż ja] - powiedział Vettel. - Było zabawnie. Obserwowałem go i nieźle się dogadywaliśmy. Czas wspólnie spędzony naprawdę mi się podobał.
- To było trochę tak, jakbym patrzył na samego siebie, ale młodszego. Zrozumienie tego zajęło mi trochę czasu. Przecież moim celem nie było wygranie wyścigu. Ja już to miałem zrobione. Moim celem było zdobycie mistrzostwa, a najlepiej zrobienie tego w odpowiednim stylu, czyli poprzez zwycięstwa w wielu wyścigach.
- Być może trochę się wtedy zagubiłem w tym procesie.
Vettel nie kryje słów uznania dla umiejętności Leclerca, podkreślając, że Monakijczyk ma „to coś”.
- Sądzę, że Charles ma w sobie coś wyjątkowego. Ogromna ilość talentu. Przyjemnie było patrzeć, jak wyciąga wszystko z samochodu, zwłaszcza na jednym okrążeniu podczas kwalifikacji.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze