Leclerc nie ma pretensji o karę
Charles Leclerc przyznał, że sędziowie postąpili słusznie dając mu 5-sekundową karę za ścięcie szykany w końcówce Grand Prix Japonii.
Autor zdjęcia: Ferrari
Leclerc, choć tuż po starcie znalazł się na chwilę przed Maxem Verstappenem, szybko stracił szansę na zwycięstwo na Suzuce.
W ostatniej fazie wyścigu zbliżył się do niego Sergio Perez. Monakijczyk bronił się przez kilka okrążeń. Tuż przed metą nie zahamował w porę do szykany, ściął ją, ale pozostał przed Perezem. Błąd ten od razu znalazł się pod lupą sędziów i niewiele później pojawiła się informacja o karze dla Leclerca. ZSS uznał, że ścięciem szykany kierowca Ferrari utrzymał się przed Perezem i doliczył mu do łącznego czasu 5 sekund. W konsekwencji Leclerc spadł na trzecie miejsce, co zapewniło Verstappenowi obronę tytułu.
Szef Ferrari, Mattia Binotto nie krył rozczarowania karą, ale sam Leclerc przyznał, że była ona słuszna.
- Popełniłem błąd, starałem się go zminimalizować i oczywiście pojechałem prosto - przyznał Leclerc. - Nie byłem świadomy, że to ostatnie okrążenie. Jednak szczerze mówiąc, 5-sekundowa kara była właściwa.
Leclerc szybko stracił kontakt z Verstappenem i ostatecznie na dystansie 28 okrążeń stracił do Holendra prawie 27 sekund (bez kary). Monakijczyk przyznał, że jego wyścig szybko zmienił się próbę przetrwania na coraz mocniej zużywających się oponach.
- Chodziło o przetrwanie do końca wyścigu. Sama końcówka była ekstremalnie trudna. Checo wywierał dużą presję, a ja miałem problemy z obiema przednimi oponami.
- W rezultacie popełniłem błąd, ale chociaż dzisiaj powalczyliśmy.
W tabeli kierowców trzeci Leclerc traci do drugiego Pereza tylko punkt.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze