Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Leclerc nie traci wiary

Charles Leclerc wskazał, że Ferrari poprawia swoje działania operacyjne podczas wyścigów F1.

Charles Leclerc, Ferrari

Ferrari wygrało dwie z trzech pierwszych odsłon sezonu 2022 i od razu spodziewano się, że zamknie pasmo niepowodzeń trwające od 2008 roku.

Jednak połączenie strategicznych porażek (zwłaszcza na Silverstone i w Budapeszcie) oraz problemy z niezawodnością z pierwszej części kampanii sprawiły, że odpadli z walki o tytuły w klasyfikacjach kierowców i konstruktorów.

Red Bull Racing natomiast, po GP Stanów Zjednoczonych rozegranym w zeszły weekend, cieszył się z końcowego sukcesu pośród konstruktorów, pierwszego od 2013 roku, co przypieczętował Max Verstappen zwycięstwem w Austin.

Ferrari skupione jest już na przygotowaniach do sezonu 2023, a ostatnie tegoroczne wyścigi chce wykorzystać na dopracowanie procedur w kontekście strategii i pit stopów.

Ich kierowca Charles Leclerc zgadza się do tego, że F1-75 wciąż ustępuje osiągom bolidu Red Bulla RB18, ale wierzy, że Scuderia zdoła uporać się również z tym.

Przemawiając na konferencji prasowej przed GP Meksyku Monakijczyk poruszył temat, czy mają jeszcze jakiekolwiek szanse, aby stanąć na najwyższym stopniu podium w którymś z pozostałych wyścigów kampanii 2022.

- Trudno to stwierdzić. Wierzę, że Red Bull znów będzie faworytem w niedzielę - przekazał Leclerc. - Zawsze znajdą coś, w aspekcie wydajności, między sobotą, a niedzielą, co nam jeszcze się nie udało. Jesteśmy jednak coraz bliżej.

Czytaj również:

Poproszony przez motorsport.com o wskazanie obszarów, w których stajnia z Maranello odrabia straty do RBR, Leclerc położył nacisk na działania operacyjne, a nie kwestię tempa bolidu.

25-latek poinformował, że zespół aktualnie bardziej skupia się na ulepszeniu zarządzania przebiegiem zawodów, ale wierzy też w zdolność Ferrari do szybkiej poprawy osiągów samochodu.

- Miałem na myśli głównie kwestie naszej pracy w niedziele, nie chodzi o samą jazdę. Jak już wspomniałem, od kilku imprez pracujemy nad strategią oraz komunikacją. Czuję, że zrobiliśmy krok we właściwym kierunku - mówił dalej.

- Wiadomo, dochodzi też sprawa straty do Red Bulla podczas wyścigów. Zajmujemy się tym. Nie znaleźliśmy jeszcze rozwiązania, ale praca idzie dobrze - zaznaczył. - Gdy skupiamy się na danym obszarze, zwykle szybko osiągamy poprawę. Dlatego jestem pewien, że niebawem nadejdą oczekiwane wyniki.

W ten weekend Charles Leclerc przystępuje do GP Meksyku jako drugi kierowca w aktualnej klasyfikacji mistrzostw z przewagą zaledwie dwóch punktów nad Sergio Perezem z Red Bull Racing.

Czytaj również:

Video: 10 najlepszych kierowców F1 w historii Ferrari

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zbyt łagodna kara dla Russella
Następny artykuł Hamilton nie wyznacza końca kariery

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska