Leclerc: Walka z Verstappenem cenną lekcją
Charles Leclerc przyznał, że mając w pamięci przegrane z Maxem Verstappenem Grand Prix Austrii wiedział, że musi ostrzej walczyć z Lewisem Hamiltonem o triumf na Monzy.
Charles Leclerc, Ferrari SF90 and Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10
Andy Hone / Motorsport Images
Leclerc został wyprzedzony przez Verstappena po zaciętej walce koło w koło w samej końcówce rywalizacji na Red Bull Ringu. Decyzja o braku kary dla Holendra stworzyła nowy, nieoficjalny „kodeks” zachowań na torze, umożliwiający twardsze pojedynki.
W niedzielę na Monzy kierowca Ferrari odparł ataki Hamiltona, dwukrotnie wywołując u aktualnego mistrza świata irytację, wyrażoną w nerwowych komunikatach radiowych. Pierwszy raz gdy zmusił Brytyjczyka do zjechania na pobocze w szykanie Roggia, a następnie w Curva Grande, odbijając w lewo i blokując Mercedesa.
Leclerc powiedział: - Od Austrii jest całkiem jasne, że możemy sobie pozwolić na więcej, gdy bronimy pozycji albo wyprzedzamy. Generalnie możemy być bardziej agresywni.
- Wierzę, że Austria zmieniła moje podejście [do jazdy] i dzięki temu udało mi się dziś wygrać. Oczywiście jest to już na limicie, ale lubię się ścigać w ten sposób.
Kierowca Ferrari ujrzał czarno-białą flagę [ostrzeżenie za niebezpieczną jazdę] za manewr przyblokowania Hamiltona w Curva Grande. Takie są teraz wytyczne FIA. Pierwsze poważne wykroczenie kończy się ostrzeżeniem, a kolejne oznacza karę.
- Przez radio poinformowano mnie o czarno-białej fladze za zmianę toru na hamowaniu. Szczerze powiedziawszy wiedziałem, że jest z prawej. Zahamował trochę za wcześnie.
- Prawdopodobnie zrobił to celowo, ponieważ nie chciał próbować od zewnętrznej. Czułem, że zostawiłem szerokość samochodu. Nie widziałem powtórek, ale tak mi się wydaje. Dobrze, że możemy twardo walczyć.
Hamilton nie był przekonany, że sędziowie potraktowali Leclerca właściwie.
- Nieustannie prosimy o konsekwencję - powiedział Hamilton. - Wprowadzono zasadę, która dziś nie była przestrzegana. Postanowili co innego. Naprawdę nie wiem dlaczego tak było.
- Podejrzewam, że [tym razem] sędziowie wstali z łóżka inną nogą.
Zapytany przez Motorsport.com czy uważa, że Leclerc był na granicy przepisów lub je przekroczył, Hamilton odpowiedział: - Takie są wyścigi. Parę razy ledwo uniknąłem kolizji z nim. Ale tak dziś wyglądało ściganie - zakończył Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze