Leclerc zaskoczony słabszą formą
Charles Leclerc przyznał, że ciężko mu wyjaśnić słabe osiągi Ferrari w czasie Grand Prix Stanów Zjednoczonych i nazwał wyścig w Austin najtrudniejszym w sezonie 2019.
Charles Leclerc, Ferrari SF90
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Monakijczyk nie zmieścił się w Austin na podium, a strata do czołowej trójki była bardzo duża. Kierowca Ferrari miał słabe tempo w trakcie każdego ze swoich trzech stintów i dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie jest niewielkim pocieszeniem.
Problemy miał również Sebastian Vettel, który po starcie spadł na drugie miejsce i nim odpadł na skutek awarii zawieszenia informował o problemach z potężną podsterownością.
Leclerc stwierdził, że Ferrari musi zbadać przyczyny słabszego tempa, zaprezentowanego podczas teksańskiego weekendu i zidentyfikować to, co poszło nie tak.
- To był wyjątkowo nieudany dzień - powiedział 22-latek. - Nie wiem co poszło nie tak. Musimy przyjrzeć się oponom, ponieważ od samego początku niezmiernie trudno było utrzymać przyczepność.
- Tak naprawdę ani przez moment nie była ona [przyczepność] odpowiednia, a potem przeszliśmy na twardą mieszankę, która również nie spisała się najlepiej. Na miękkich oponach było znośnie, ale generalnie nie był to dobry dzień.
- Pierwszy stint był strasznie trudny i to był główny problem tego wyścigu. Mówiąc całkowicie szczerze, nie umiem tego wyjaśnić. Lewy przód bardzo dziwnie się zachowywał i musimy to przeanalizować, ponieważ nigdy wcześniej nic podobnego się nie zdarzało.
- Jestem całkiem pewny, że coś nie było w porządku w pierwszej fazie [wyścigu]. Podczas dwóch kolejnych stintów było lepiej, jednak nadal byliśmy daleko za rywalami, więc trzeba zrozumieć dlaczego.
- Obok Budapesztu był to prawdopodobnie najtrudniejszy wyścig w sezonie. Nie udało nam się odnaleźć tempa.
Leclerc utrzymuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu. Przewaga nad Maxem Verstappenem wynosi czternaście punktów. Vettel traci do kolegi z zespołu dziewiętnaście oczek.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze