Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Leclerc zaskoczony trzecią pozycją

Charles Leclerc przyznał, iż w obliczu mało udanego początku sezonu nigdy by nie przypuszczał, że na dwie rundy przed końcem rywalizacji będzie walczył o trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców.

Charles Leclerc, Ferrari

Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images

Leclerc dołączył do Ferrari przed początkiem bieżącego roku. Dla młodego Monakijczyka to dopiero drugi pełny sezon w Formule 1. Pierwszy spędził w Alfa Romeo Sauber F1 Team, zachwycając wielu obserwatorów swoim talentem. Uwagę zwróciło przede wszystkim aż dziesięć finiszów na punktowanych pozycjach.

Aktualny sezon nie zaczął się dla 22-latka najlepiej. W pierwszych sześciu wyścigach kierowca Ferrari tylko raz stanął na podium, choć szansę na premierowe zwycięstwo w karierze miał już podczas drugiej rundy w Bahrajnie. Start z pole position nie zamienił się jednak w końcowy triumf z powodu usterki w SF90.

Sam zawodnik przyznał, że po pierwszej połowie tegorocznej rywalizacji nie przypuszczałby, że na dwa wyścigi przed końcem będzie na prowizorycznym podium.

- Myślę, że po czterech, pięciu pierwszych wyścigach nie mógłbym sobie wyobrazić, że będę na takiej pozycji w tym momencie roku.

- Dużo pracowałem, zwłaszcza nad jazdą w kwalifikacjach. Zmieniłem kilka rzeczy i od Francji [druga połowa czerwca] było już znacznie lepiej.

- Jestem bardzo zadowolony z aktualnego sezonu. Nie miałem żadnych oczekiwań pod względem wyników, ale chciałem postępu i to mnie cieszy.

Zwyżka formy, zarówno samego kierowcy, jak i włoskiej stajni spowodowała, że pochodzący z Monte Carlo kierowca zajmuje aktualnie trzecie miejsce w klasyfikacji sezonu, mając w zapasie czternaście punktów nad Maxem Verstappenem. Sebastian Vettel, czyli zespołowy partner ze Scuderii, traci dziewiętnaście oczek. Leclerc wygrał dwa wyścigi i siedem razy ruszał z pierwszego pola.

Reprezentant Ferrari podkreśla, że trzecia pozycja nie jest jego celem ze względu na zaproszenie na tradycyjną galę FIA, ani nie chce w ten sposób podkreślić swojej przewagi nad kolegą z ekipy.

- Zdecydowanie nie chodzi o galę, ani o bycie liderem. Oczywiście trzecie miejsce w F1 to szalona sprawa. W zeszłym roku walczyłem o trzynastą pozycję i nigdy bym nie przypuszczał, że podium będzie tak blisko.

- Chodzi głównie o osobiste osiągnięcie. I pod tym względem byłoby to świetne i byłbym bardzo szczęśliwy.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mocna krytyka wobec Vettela
Następny artykuł Tempo wyścigowe bolączką McLarena

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska