Lepiej nie mówić o Ferrari
Luca di Montezemolo nagle przestał udzielać rad Scuderii Ferrari, zespołowi, którym kierował w przeszłości.
Sebastian Vettel, Ferrari SF1000, collides with barriers
Andy Hone / Motorsport Images
Były wieloletni prezes włoskiej firmy głośno mówił o problemach Ferrari w ostatnich tygodniach.
Jednak po klęsce na Monzy, gdzie czerwone samochody nie tylko były mocno niekonkurencyjne, ale sprawiały też wrażenie niebezpiecznych w prowadzeniu, przestał się udzielać.
- Dla tych, którzy kochają Ferrari, a ja bardzo kocham Ferrari, jest to moment, w którym lepiej jest być cicho - powiedział Montezemolo.
Minionej niedzieli w samochodzie Sebastiana Vettela zawiodły hamulce. Czterokrotny mistrz świata stwierdził, że „nigdy wcześniej nie doświadczył czegoś takiego”.
Chociaż Charles Leclerc wziął winę na siebie za swój ciężki wypadek w Grand Prix Włoch, Nico Rosberg uznał, że prowadzenie samochodu przed tym zdarzeniem wyglądało na „przerażające”. Niemieckiej telewizji RTL zasugerował również, że tegoroczne Ferrari jest „niezdatne do jazdy i niebezpieczne”.
- Problem polega na tym, że nie mają rozwiązania - powiedział Leo Turini, dziennikarz bliski Ferrari. - Dla tych, którzy pracują dla najsłynniejszej włoskiej marki na świecie, sytuacja jest boleśnie bezprecedensowa.
Nick Heidlfeld natomiast stwierdził: - Pytanie brzmi, ile czasu Ferrari powinno dać Mattiemu Binotto. Jest duża szansa, że będzie w stanie to zmienić i dobrze wykona swoją pracę w przyszłym roku, albo za dwa lub trzy lata. Jednak czy ma się tyle czasu w Formule 1?
- Wcale nie jest lepiej, gdy zatrzymuje się ludzi w celu utrzymania stabilności, choć nie są to odpowiedni pracownicy. Oczywiste staje się, że Ferrari nie ma właściwych ludzi na konkretnych stanowiskach - dodał.
Pojawia się też pytanie, czy Sebastian Vettel, który odchodzi z zespołu po sezonie 2020, będzie tolerował takie poczynania Scuderii, czy odpuści już wcześniej: - Staram się wykonywać swoją pracę do końca roku. Sytuacja jest, jaka jest, ale musimy zrobić wszystko, aby godnie zakończyć sezon. Oczywiście nie jest mi łatwo w takich okolicznościach.
Ralf Schumacher uważa, że taki stan rzeczy może skłonić Vettela do zakończenia kariery w Formule 1, lub roku przerwy.
- Samochód jest naprawdę zły - powiedział Schumacher. - Jestem w stanie sobie wyobrazić, że zdecyduje się na rok przerwy. Sam doświadczyłem czegoś takiego. Po trzech latach pracy dla Toyoty już mi się po prostu nie chciało.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze