Hamilton nie będzie się karał
Lewis Hamilton nie będzie karał się za błąd, jaki popełnił w Grand Prix Singapuru.

Lewis Hamilton w pogoni za Carlosem Sainzem wpadł w poślizg na dohamowaniu na prostej toru Marina Bay i uderzył przodem bolidu w barierę. Do zdarzenia doszło tuż za półmetkiem niedzielnego wyścigu.
Brytyjczyk był w stanie pojechać dalej po tym incydencie. Jednak w W13 przednie skrzydło zostało uszkodzone i była konieczna wizyta w alei serwisowej w celu jego wymiany.
Udało mu się połączyć powyższy pit stop z przejściem na opony typu slick, ale cały epizod i tak kosztował go sporo czasu, spadł bowiem z czwartego na dziewiąte miejsce.
- Od tego momentu wiedziałem, że już po wszystkim - powiedział Hamilton zapytany przez Motorsport.com o wspomniany błąd. - Takie rzeczy się zdarzają. Nie zamierzam się za to karać.
- Warunki były trudne dla wszystkich, ale deszcz spotęgował problemy, jakie mamy z naszym bolidem. Samochód ten jest bardzo trudny w prowadzeniu na mokrym torze - kontynuował.

Podobny błąd na dohamowaniu, tłumacząc go później nierównościami na torze, popełnił Max Verstappen. Lewis dopytywany, czy w jego przypadku było analogicznie, odparł: - Nie wiem, muszę przejrzeć dane. Nie chcę zwalać winy na to, ale owszem bolid podskakiwał na wybojach. W każdym razie zblokowałem koła i trudno mi powiedzieć, z czego to wynikało.
Wyścig Hamiltona zaczął psuć się już na starcie, kiedy w pierwszym zakręcie miał kontakt z Carlosem Sainzem. Skarżył się, że został wypchnięty z toru, ale nie żądał kary dla Hiszpana.
- W porządku. To wyścigi. Jedynym powodem, dla którego o tym wspomniałem jest to, że nie chciałem, aby ktoś pomyślał, że tak po prostu wyjechałem poza tor - dodał.
Brytyjczyk potem utknął za Sainzem, tracąc kontakt z czołówką, Sergio Perezem i Charlesem Leclerkiem.
- Tak, utknąłem za Carlosem. Nie wiem dlaczego był tak wolny. Rzecz jasna nie jechałem na tyle szybko w zaistniałych warunkach, aby go wyprzedzić, aczkolwiek spodziewam się, że mogłem kręcić podobne czasy, co kierowcy jadący z przodu. W każdym razie nie miałem takiej możliwości. Spodziewam się, że gdybym podążał na trzeciej pozycji, utrzymałbym się za nimi - podsumował.
Video: GP Singapuru 2022 okrążenie po okrążeniu

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.