Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Hamilton pochwalił rywali

Lewis Hamilton przyznał, że nie miał racji, nazywając kiedyś zespół Red Bull Racing „tylko firma produkującą napoje”. Jednocześnie pochwalił ich pracę w kontekście zdominowania początku nowej ery w Formule 1.

Lewis Hamilton, Mercedes-AMG

W 2011 roku Lewis Hamilton zdyskredytował zespół Red Bull Racing. Nie wierzył wtedy, że stajnia z Milton Keynes utrzyma wysoką formę i będzie regularnie stawiała czoła utytułowanym ekipom takim, jak McLaren, którego reprezentował, czy Ferrari.

W tamtych czasach RBR był na początku swojej drogi po cztery tytuły mistrzowskie z rzędu zdobyte wspólnie z Sebastianem Vettelem. Natomiast od 2014 roku, gdy rozpoczęła się era jednostek hybrydowych V6, nastał okres dominacji Mercedesa i Lewisa Hamiltona.

Podczas gdy McLaren i Ferrari nie zdołali odzyskać impetu z dawnych lat, Red Bull po siedmiu latach wrócił do wygrywania, a reprezentujący ich Max Verstappen sięgnął po tytuł w zeszłym roku.

W sezonie 2022, wraz z nastaniem nowej ery technicznej w królowej sportów motorowych, wydaje się, że RBR wraz Verstappenem z łatwością zgarną laury za triumfy w klasyfikacjach konstruktorów oraz indywidualnej, podczas gdy Srebrne Strzały zmagają się z kłopotliwym W13. Początkowo w walce tej liczyło się jeszcze Ferrari, ale m.in awaryjność F1-75 oraz ich liczne błędy w strategii sprawiły, że praktycznie przestali liczyć się w rywalizacji o końcowy triumf.

→ Galeria zdjęć z GP Holandii 2022

Siedmiokrotny mistrz świata pytany przez motorsport.com o formę Red Bull Racing i Maxa Verstappena, pochwalił wysiłki rywali odnosząc się przy okazji do swoich dawnych komentarzy pod adresem stajni. Oczywiście dużą rolę w tych sukcesach przypisuje dyrektorowi technicznemu RBR Adrianowi Newey’owi.

- Jestem pod wrażeniem pracy Adriana Newey’a i jego zespołu - powiedział Lewis Hamilton. - Myślę, że ekipa Red Bulla generalnie od jakiegoś czasu ma naprawdę świetne samochody.

- Kiedyś stosowali wyższy kąt natarcia, a bolid generował większy opór. Zdali sobie jednak sprawę, że ich jednostka napędowa wcale nie jest wolniejsza od innych, a problem stanowiła aerodynamika. Wykonali w tym kontekście fantastyczną robotę - kontynuował.

- Cokolwiek powiedziałem w przeszłości o tej formacji, nie miało na celu negatywnego wydźwięku - kontynuował. - Wiele lat temu użyłem stwierdzenia, że są firmą produkująca napoje energetyczne, lub coś w tym stylu. Chodziło mi wówczas o podkreślenie, że bardziej postawiłbym na współpracę z producentem samochodów. Udowodnili jednak, że się myliłem. Wykonali niesamowitą pracę.

Czytaj również:

W ramach nowej ery technicznej do Formuły 1 powrócił od tego sezonu efekt przypowierzchniowy generujący siłę docisku obecnych bolidów, a Hamilton natychmiast wskazał, że Newey kiedyś mocno zajmował się tym zagadnieniem aerodynamicznym.

- Ponadto Adrian Newey w czasie studiów napisał swoją pracę magisterską właśnie na temat samochodów z efektem przypowierzchniowym, więc nie jest niespodzianką, że był w stanie zaprojektować tak konkurencyjne auto na ten rok. Jest to imponujące. Natomiast wierzę w młodych pracowników Mercedesa i stawimy czoła naszym rywalom - podsumował.

Czytaj również:

Video: Grand Prix Holandii: Przewodnik po torze Zandvoort

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zrywki ponownie pod lupą?
Następny artykuł Gasly się wygadał?

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska