Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Limit wydatków głównym tematem rozmów

W poniedziałek władze Formuły 1 i szefowie zespołów wzięli udział w kolejnej debacie na temat rozwiązań przygotowanych w związku z koronawirusowym kryzysem. Ograniczenie kosztów w sezonie 2021 zdominowało rozmowy.

Start action

Autor zdjęcia: Erik Junius

Szefowie zespołów dołączyli do prezydenta FIA Jeana Todta, dyrektora generalnego F1 Chase'a Careya oraz dyrektora zarządzającego ds. sportów motorowych Ross Brawna. Telekonferencja trwała całe popołudnie. Nasze źródła wskazują, iż rozmowy były produktywne i pozytywne, choć nie podjęto żadnych ostatecznych decyzji. Co ważne, Todt nalegał, aby nie doszło do kolejnego opóźnienia rewolucji technicznej, przełożonej już o dwanaście miesięcy.

Limit wydatków wypełnił większość czasu przeznaczonego na dyskusje. Zespoły nieformalnie uzgodniły, iż należy go zmniejszyć z ustalonych wcześniej 175 milionów dolarów amerykańskich do 150 milionów z mniejszą liczbą wyłączeń.

Kryzys nasilił się jednak w ostatnich tygodniach, a kompletna utrata sezonu 2020 staje się realnym zagrożeniem. Z tego też względu, kilka zespołów - w szczególności McLaren - dąży do jeszcze drastyczniejszego ograniczenia kosztów. Limit miałby wynosić około 100 milionów. Trzy czołowe ekipy, których redukcja wydatków dotknęłaby najmocniej: Mercedes, Ferrari i Red Bull Racing wciąż podchodzą do tego z rezerwą.

Jedna z kluczowych kwestii poruszonych podczas wczorajszych rozmów dotyczyła wydatków na prace badawczo-rozwojowe, ponoszonych przez zespoły, które zaopatrują ekipy partnerskie lub klienckie w niektóre elementy, jak skrzynia biegów czy zawieszenie. Pojawiła się sugestia, aby większe zespoły otrzymywały dodatek finansowy, ujmowany z puli odbiorcy części. Przykładowo: jeśli limit będzie wynosił 100 milionów dolarów amerykańskich, wtedy dostawca mógłby wydać 100 + x, a odbiorca 100 - x.

Formułowane argumenty polegają na tym, że niesprawiedliwe byłoby, gdyby zespoły partnerskie nie musiały angażować środków w prace badawcze i rozwój poszczególnych elementów, wydając tym samym więcej w innych obszarach. Zagadnienie to staje się szczególnie istotne w obliczu kolejnego obniżania górnej granicy kosztów, kiedy liczy się każdy przysłowiowy milion. 

Przepisy finansowe na 2021 rok stanowią również, iż wszelkie koszty badań i rozwoju muszą być uwzględnione jako wydatki w tym samym okresie sprawozdawczym, w którym zostały poniesione. Innymi słowy, koszty przygotowań do sezonu 2022 poniesione w 2021 roku, muszą być uwzględnione w sprawozdaniu właśnie za rok 2021.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Senna chciał przejść do Ferrari
Następny artykuł Hamilton i tak wygra

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska