Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Linia startowa spowolniła Bottasa

Valtteri Bottas, który tuż po starcie stracił prowadzenie na rzecz Lewisa Hamiltona, obwinia za swoje niepowodzenie, wymalowaną na asfalcie, białą linię startu-mety, która w decydującym momencie spowodowała uślizg kół w jego Mercedesie.

Valtteri Bottas, Mercedes AMG W10, leads Charles Leclerc, Ferrari SF90, and Sebastian Vettel, Ferrari SF90

Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images

Początkowo wydawało się, że Fin, który po raz 7 w karierze ruszał z pole position, wykonał dobry start, jednak drobny uślizg w fazie przyspieszania kosztował go utratę prędkości i umożliwił Hamiltonowi awans na pozycję lidera.

Zwycięzca kwalifikacji, spowalniany przez zabrudzone powietrze unoszące się za bolidem zespołowego kolegi, nie był w stanie zaatakować aktualnego mistrza świata i dojechał do mety na 2. miejscu.

Tuż po wyścigu, przepytywany przez dziennikarzy, Valtteri Bottas zdecydowanie przyznał, że moment startu był kluczowy dla całego wyścigu.

- Tak, mówiąc szczerze straciłem na starcie. Najechałem na linię startu, który była tuż przede mną i koła dostały poślizgu. Szkoda, ale ogólnie wyczucie samochodu było dobre, a tempo podobne. Jedynie podczas pierwszego stintu, w strudze brudnego powietrza nie byłem w stanie trzymać się blisko Lewisa.

Pomimo delikatnego rozczarowania stratą szansy na zwycięstwo przez tak mały detal, Bottas uważa, że Mercedes zaliczył udany weekend, po raz trzeci z rzędu dowożąc dublet.

- Jestem dumny z zespołu. Wspólnie zaliczyliśmy trzeci niezwykle udany weekend i już na początku sezonu sprawy wyglądają naprawdę nieźle.

Zwycięzca GP nr 1000, Lewis Hamilton, także przyznał, że wyścig rozegrał się głównie na starcie.

- Start był miejscem, gdzie udało mi się zdobyć przewagę i reszta wyścigu poszła całkiem bezproblemowo. Generalnie weekend nie był do końca łatwy, więc finalny rezultat jest fantastyczny dla zespołu. Wszyscy ciężko pracowali, bo przyjeżdżając tutaj mieliśmy w pamięci to, jak szybkie było Ferrari podczas ostatniego wyścigu – zakończył nowy lider klasyfikacji kierowców w sezonie 2019.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kubica podsumowuje Grand Prix Chin
Następny artykuł Vettel przewidział atak Verstappena

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska