Lundgaard zależny od decyzji Ricciardo
Christian Lundgaard ma szansę awansować do Formuły 1, jeśli obecny kierowca Renault, Daniel Ricciardo zdecyduje się nie przedłużać umowy z francuskim producentem.
Autor zdjęcia: FIA F3
Renault niejednokrotnie podkreślało, że chętnie doprowadzi wychowanka swojej akademii aż na sam szczyt, czyli do Formuły 1. Największe szanse ma obecnie Lundgaard o czym niedawno mówił sam szef Renault Sport Academy - Mia Sharizman.
Obecnie barw francuskiego producenta bronią: Esteban Ocon, który ma kontrakt do końca 2021 roku oraz Daniel Ricciardo, bohater jednego z najgłośniejszych transferów ostatnich lat, którego umowa wygasa po bieżącym sezonie. Zwłaszcza decyzja Australijczyka może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Lundgaarda, o czym mówi sam kierowca.
- Nie do końca wszystko jest w moich rękach - powiedział Duńczyk w rozmowie z dziennikiem BT. - Być może Renault również nie. Myślę, że czekają na to, co zrobi Ricciardo. Jego odejście z zespołu może być dla mnie szansą.
Lundgaard ma przed sobą sezon w Formule 2. Z powodu pandemii koronawirusa rozgrywki jeszcze się nie rozpoczęły, więc syn Henrika, rajdowego mistrza Europy z 2000 roku, nie może sprawdzić swoich umiejętności, ani zebrać punktów wymaganych do otrzymania superlicencji.
- Trudno powiedzieć czy jestem gotowy na Formułę 1 w 2021 roku. Zaliczyłem tylko jeden wyścig w F2 i nikt nie wie kiedy rozpocznie się sezon.
- Renault oczekuje, że będę gotowy, jeśli nadarzy się okazja. Na szczęście szybko się uczę i dobrze przystosowuję do nowego otoczenia - zakończył Christian Lundgaard.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze