Magnussen ukarany zawieszeniem

Kierowca Haasa konsekwentnie pracował na to, aby zostać zawieszonym, a kara nie jest werdyktem za jeden incydent, lecz sumą pięciu niezależnych zdarzeń, nagromadzonych na przestrzeni tego sezonu.

Oprócz kar sportowych i finansowych, sędziowie za wybrane najpoważniejsze incydenty przyznają kierowcom punkty karne. Po zgromadzeniu dwunastu, zawodnik zostaje zawieszony na jeden wyścig. Magnussen przed wyścigiem miał ich dziesięć, a za spowodowanie wypadku z Pierrem Gaslym otrzymał kolejne dwa.

Wszystko wskazuje na to, że Duńczyk opuści Grand Prix Azerbejdżanu. Zespołowi przysługuje prawo do odwołania od kary, lecz już teraz można rozważać, kto zasiądzie w drugim bolidzie Haasa. Faworytami na miejsce Magnussena są Oliver Bearman i Pietro Fittipaldi.

Magnussen był „całkowicie zdezorientowany” po usłyszeniu decyzji i uważał, że pomimo iż był to mniejszy incydent w porównaniu do wcześniejszego starcia pomiędzy Nico Hulkenbergiem i Danielem Ricciardo, otrzymał większą karę.

- Kompletnie tego nie rozumiem -mówił. - Wiesz, po prostu jestem całkowicie zdezorientowany. Ja i Gasly ostro wjechaliśmy w 4. zakręt. Wcześniej mieliśmy niewielki kontakt, obaj nie trafiliśmy w zakręt, wróciliśmy na tor, żaden z samochodów nie został uszkodzony i nie miało to konsekwencji dla wyścigu, a ja dostałem 10 sekund kary [i dwa punkty karne].

"Superlicencja kierowcy samochodu z numerem 20. [Magnussena] została zawieszona na następną rundę Mistrzostw Świata Formuły 1" - brzmi oficjalny werdykt sędziów.

12 punktów karnych Magnussena