Magnussenowi zabrakło opon
Kevin Magnussen zdradził, iż zespół Haas zdecydował się wycofać go z Grand Prix 70-lecia z powodu braku odpowiednich opon na dokończenie wyścigu.
Kevin Magnussen, Haas VF-20
Mark Sutton / Motorsport Images
Magnussen ruszał do rywalizacji na Silverstone z siedemnastego pola. Samochód Duńczyka wyposażony był w pośrednią mieszankę. 27-latek zaliczył dwa postoje. Za pierwszym razem otrzymał komplet używanych, a za drugim nowych opon. W obu przypadkach chodziło o twardą mieszankę.
Za nieco ponad jedną trzecią dystansu Magnussen spadł na ostatnią pozycję. Pomimo dwóch pit stopów, kierowca Haasa na dziesięć okrążeń przed metą zameldował zespołowi, iż lewa tylna opona posiada ogromne pęcherze. Wyścigowy inżynier zapowiadał kolejny zjazd do alei, tym razem po miękką mieszankę, jednak Duńczyka ostatecznie wycofano z wyścigu.
- Nie mieliśmy już opon - powiedział Magnussen po wyścigu. Z kolei szef ekipy, Günther Steiner stwierdził, że duże wibracje uniemożliwiły trzeci stint na twardej mieszance.
- Musieliśmy wycofać Kevina pod koniec wyścigu, ponieważ pojawiły się wibracje i nie byliśmy pewni jak bardzo wpłyną one na zawieszenie.
Cały drugi weekend na Silverstone nie był dla Magnussena udany. Uczestnik ponad stu grand prix uważa, że istotny wpływ na niekorzystne zachowanie samochodu miała naprawa jakiej dokonano po kolizji z Alexem Albonem, do której doszło tydzień wcześniej podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii.
- Samochód działał w ten weekend poniżej swoich możliwości - powiedział Magnussen. - Wiemy, że bolid może się dobrze spisywać, zwłaszcza w niedzielę. Po prostu brakowało mu osiągów.
- Mieliśmy wypadek tydzień wcześniej i wydaje mi się, że części, które założyliśmy w ten weekend były w starej specyfikacji. Ciężko mi powiedzieć jaka mogłaby być inna przyczyna. Sądzę, że to musi być to. Samochód może być z pewnością dużo lepszy - podsumował Kevin Magnussen.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze