Majstersztyk Verstappena na Spa!
Kierowca Red Bulla potrzebował osiemnastu okrążeń, aby przebić się na prowadzenie w wyścigu o GP Belgii!
Forma Red Bulla, a konkretnie Maxa Verstappena, jest nieprawdopodobna. Na torze Spa Holender pokazał absolutną dominację, odnosząc swoje 29. zwycięstwo w karierze po starcie z czternastej pozycji. Do objęcia prowadzenia potrzebował osiemnastu okrążeń, a później zbudował sobie ogromną przewagę nad Sergio Perezem i Carlosem Sainzem.
Carlos Sainz wystartował na tyle dobrze, aby obronić pozycję lidera. Na drugim biegunie znalazł się Sergio Perez, którego na pierwszych metrach ograli Fernando Alonso i kierowcy Mercedesa.
Na końcu prostej Kemmel Lewis Hamilton zaatakował Fernando Alonso po zewnętrznej i doszło do kolizji dwóch weteranów, którzy ścigali się kiedyś wspólnie w McLarenie. Ostatecznie Brytyjczyk musiał wycofać się z dalszej jazdy i zaparkował swój bolid na poboczu. Alonso pojechał dalej. Sędziowie nie wlepili nikomu kary za ten incydent, wskazując jednak, że większą winę za kolizję ponosi Hamilton.
Na drugim okrążeniu doszło też do starcia Nicholasa Latifiego z Valtterim Bottasem. Fin utknął na dobre w pułapce żwirowej, a na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Na tym etapie Carlos Sainz prowadził przed Sergio Perezem, Georgem Russellem, Fernando Alonso i Sebastianem Vettelem.
Max Verstappen i Charles Leclerc awansowali już do pierwszej dziesiątki, ale Monakijczyk zjechał do alei serwisowej, zgłaszając problemy z dymem wydobywającym się z przednich opon.
Na czwartym okrążeniu samochód bezpieczeństwa wrócił do alei serwisowej i oglądaliśmy wznowienie wyścigu, jednak w czołówce układ sił nie uległ zmianie.
Większość stawki jechała na pośrednich oponach - tylko Yuki Tsunoda wybrał opony twarde, a na miękki zestaw zdecydowali się Carlos Sainz i Max Verstappen. Holender wykorzystywał tę mieszankę w 100%, awansując na czwarte miejsce już na siódmym okrążeniu.
Na kolejnym kółku Max był już trzeci, wyprzedzając Russella na prostej Kemmel. Tempo Verstappena na pierwszych okrążeniach było wręcz nieprawdopodobne. Jak się później okazało, był to jedynie przedsmak tego, co nas czeka.
Na 12 okrążeniu zaczęły się pit stopy kierowców z czołówki. Carlos Sainz zjechał po opony pośrednie, a Max Verstappen objął prowadzenie po wyprzedzeniu Sergio Pereza na końcu prostej Kemmel.
Na początku 15. okrążenia u swoich mechaników zameldował się Sergio Perez, wytrzymując na oponach pośrednich krócej niż Max Verstappen na miękkim ogumieniu. Meksykanin wyjechał przed Charlesem Leclerciem i musiał się bronić przed Monakijczykiem. Jedno okrążenie później do alei serwisowej zjechał lider wyścigu, zabierając na kolejną fazę wyścigu pośrednie ogumienie.
Po pierwszych pit stopach czołowa piątka prezentowała się następująco: Sainz, Verstappen, Perez, Russell, Leclerc.
Na osiemnastym okrążeniu Max Verstappen wyprzedził Carlosa Sainza i był już oficjalnym liderem wyścigu. W bolidzie Hiszpana we znaki dawała się degradacja opon, która była wyższa od przewidywanej - zresztą podobne problemy miało wiele ekip.
Na półmetku wyścigu Max Verstappen miał już ponad 5 sekund przewagi nad Sergio Perezem, który zdołał wyprzedzić wolniejszego Carlosa Sainza. George Russell tracił do Hiszpana prawie 10 sekund.
Kierowca Mercedesa legitymował się podobną przewagą nad Charlesem Leclerciem, którego inżynier wyścigowy stwierdził, że celem jest finisz na piątej lokacie. Od tego momentu nastąpił spokojniejszy fragment wyścigu.
Kierowcy Ferrari jeden po drugim zameldowali się u swoich mechaników. Sainz wybrał na resztę wyścigu opony twarde, a Leclerc pośrednie. Niedługo później swoich mechaników odwiedził też Sergio Perez. Meksykanin poszedł w ślady Hiszpana i kończył wyścig na twardym ogumieniu.
Na prowadzeniu cały czas był Max Verstappen, a drugą lokatę zajmował George Russell, tracący jednak ponad 20 sekund do Holendra i mając jeden postój u mechaników mniej od rywali z Red Bulla i Ferrari, którzy jechali za nim.
Na 30. okrążeniu do alei serwisowej ponownie zjechał Max Verstappen, otrzymując od mechaników opony pośrednie na końcówkę wyścigu. Z kolei w bolidzie Russella założono opony twarde.
Na uwagę zasługują bardzo dobre i szybkie pit stopy w wykonaniu mechaników większości ekip. Nie było to dotychczas regułą w tym sezonie, natomiast w wyścigu na torze Spa zdecydowana większość postojów trwała mniej więcej 2,5 sekundy.
Na 10 okrążeń przed metą Max Verstappen miał 13 sekund przewagi nad Sergio Perezem. Carlos Sainz niemiłosiernie męczył się na twardym ogumieniu, tracąc ponad 8 sekund do Meksykanina. Kierowcę Ferrari gonił z kolei George Russell, a Charles Leclerc jechał na piątej pozycji.
Świetną walkę w pierwszym sektorze stoczyli Ocon, Gasly i Vettel. Najpierw Sebastian wyprzedził Pierre'a w pierwszym zakręcie, a później na prostej Kemmel kierowcy jechali we trójkę koło w koło. Górą z tej potyczki wyszedł reprezentant Alpine, a zawodnik Astona Martina na dobre awansował przed kierowcę AlphaTauri.
W końcówce wyścigu emocje gwarantowali nam głównie kierowcy walczący o jeden, ostatni punkt - Albon, Stroll, Norris, Zhou, Tsunoda i Ricciardo. Russell cały czas zbliżał się do Sainza, redukując stratę do dwóch sekund.
Max Verstappen wygrał wyścig o GP Belgii przed Sergio Perezem i Carlosem Sainzem. George Russell ostatecznie nie zdołał dogonić Hiszpana i dojechał do mety jako czwarty, a pierwszą piątkę uzupełnił Fernando Alonso. Kolejne miejsca w pierwszej dziesiątce zajęli: Leclerc, Ocon, Vettel, Gasly i Albon.
W końcówce wyścigu Leclerc został ściągnięty na postój po miękkie opony, aby walczyć o najszybsze okrążenie. Niestety Monakijczyk wyjechał za Fernando Alonso i musiał walczyć o to, aby wrócić na piąte miejsce. Później okazało się, że kierowca Ferrari otrzymał 5 sekund kary za przekroczenie prędkości w alei serwisowej, przez co spadł w wynikach za kierowcę Alpine...
Poz. | Kierowca | Okr. | Czas | Strata | Różnica | km/h | Punkty | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Max Verstappen | 44 | 1:25'52.894 | 215.216 | 26 | |||
2 | Sergio Pérez | 44 | 1:26'10.735 | 17.841 | 17.841 | 214.473 | 18 | |
3 | Carlos Sainz | 44 | 1:26'19.780 | 26.886 | 9.045 | 214.099 | 15 | |
4 | George Russell | 44 | 1:26'22.034 | 29.140 | 2.254 | 214.006 | 12 | |
5 | Fernando Alonso | 44 | 1:27'06.150 | 1'13.256 | 44.116 | 212.199 | 8 | |
6 | Charles Leclerc | 44 | 1:27'07.830 | 1'14.936 | 1.680 | 212.131 | 10 | |
7 | Esteban Ocon | 44 | 1:27'08.534 | 1'15.640 | 0.704 | 212.102 | 6 | |
8 | Sebastian Vettel | 44 | 1:27'11.001 | 1'18.107 | 2.467 | 212.002 | 4 | |
9 | Pierre Gasly | 44 | 1:27'25.075 | 1'32.181 | 14.074 | 211.434 | 2 | |
10 | Alexander Albon | 44 | 1:27'34.794 | 1'41.900 | 9.719 | 211.042 | 1 | |
11 | Lance Stroll | 44 | 1:27'35.972 | 1'43.078 | 1.178 | 210.995 | ||
12 | Lando Norris | 44 | 1:27'37.633 | 1'44.739 | 1.661 | 210.928 | ||
13 | Yuki Tsunoda | 44 | 1:27'38.111 | 1'45.217 | 0.478 | 210.909 | ||
14 | Guanyu Zhou | 44 | 1:27'39.146 | 1'46.252 | 1.035 | 210.868 | ||
15 | Daniel Ricciardo | 44 | 1:27'40.057 | 1'47.163 | 0.911 | 210.831 | ||
16 | Kevin Magnussen | 43 | 1:25'53.332 | 1 Lap | 1 Lap | 210.305 | ||
17 | Mick Schumacher | 43 | 1:25'56.152 | 1 Lap | 2.820 | 210.190 | ||
18 | Nicholas Latifi | 43 | 1:26'03.792 | 1 Lap | 7.640 | 209.879 | ||
Valtteri Bottas | 1 | 2'05.651 | 43 Laps | 42 Laps | 197.117 | |||
Lewis Hamilton | 0 | |||||||
Pełne wyniki |
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.