Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Marko odpowiada Wolffowi

Helmut Marko ma pretensje do Toto Wolffa za komentarze odnośnie rzekomego przekazywania Volkswagenowi szczegółów technicznych silnika Hondy.

Sergio Perez, Red Bull Racing RB16B

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Red Bull po sezonie 2021 będzie samodzielnie prowadził program silnikowy, przejmując uprzednio obecne jednostki napędowe Hondy i własność intelektualną japońskiego producenta, wycofującego się z Formuły 1. W Milton Keynes rozpoczęli już zatrudnianie nowych pracowników, rekrutując osoby związane z Mercedesem.

Austriacki koncern nie wyklucza, że wraz z nadejściem w 2025 roku nowych przepisów, w dalszym ciągu będzie sam przygotowywał swoje silniki. Inną możliwością jest związek z producentem - mówi się o zainteresowaniu ze strony Volkswagen Group.

Marko zdenerwował się komentarzami Wolffa, który zasugerował, że Red Bull mógłby podzielić się informacjami na temat silnika Hondy z przyszłym nowym partnerem. Austriak określił wypowiedzi rodaka jako nonsens.

- Dopuścił się bardzo niewłaściwych komentarzy, mówiąc, że po otrzymaniu praw patentowych od Hondy przekażemy je Volkswagenowi - powiedział Marko w rozmowie z f1-insider. - To kompletny nonsens. To nie byłoby fair i nic takiego nie planujemy. Tak długo, jak obowiązują aktualne regulacje, jesteśmy samodzielnie odpowiedzialni za ten silnik.

- Faktem jest jednak, że jesteśmy otwarci na partnerstwo w przyszłości czy to w celu nazwania silnika, czy czegoś więcej. To możliwe, ale i pożądane, by utrzymać koszty w [sensownych] granicach. Jednak czy będzie to producent czy ktoś inny, jest w tym momencie sprawą całkowicie otwartą.

Wyjaśniając motywy rozpoczęcia programu silnikowego, Marko powiedział: - Będziemy w sytuacji, w której jest Ferrari. Nadwozie i silnik będą szykowane w jednym miejscu. To wymarzony scenariusz.

- Jestem bardzo wdzięczny naszym właścicielom. Wymagało to nakładów finansowych. Prace idą zgodnie z planem. W pierwszym etapie - od 2022 do 2024 roku - będziemy konstruować i obsługiwać silniki Hondy. A gdy nowe przepisy wejdą w życie w sezonie 2025, koszty zostaną obniżone i pojawi się wiele standardowych części, więc nawet mniej doświadczony specjalista silnikowy będzie mógł zaprojektować taką jednostkę.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dobre tempo Ferrari
Następny artykuł Baku i Stambuł nie wymienią się terminami

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska