Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Maseczka największym wyzwaniem

Laurent Mekies, dyrektor sportowy Ferrari, wskazał ciągłe noszenie maseczki w potencjalnie gorących warunkach jako największe wyzwanie, związane z nowymi procedurami bezpieczeństwa w Formule 1.

Sebastian Vettel, Ferrari and Charles Leclerc, Ferrari

Autor zdjęcia: Ferrari

Rywalizacja w Formule 1 ruszy w pierwszych dniach lipca. Tegoroczny sezon będzie wyjątkowy. Wszystko przez pandemię koronawirusa, która nie dość, że opóźniła początek rozgrywek o niemal cztery miesiące, to wymusiła dodatkowo wprowadzenie odpowiednich procedur bezpieczeństwa mających chronić przez zachorowaniem na COVID-19.

Do rozpoczęcia wyścigowego weekendu w Austrii pozostał tydzień. Zespoły intensywnie przygotowują się do pierwszego starcia. Ekipy, które zdecydowały się na organizację sesji testowych na torach, dopracowują nie tylko swoje samochody, ale i całość procedur związanych z „nową normalnością” w padoku.

Swoimi spostrzeżeniami podzielił się Laurent Mekies, reprezentujący Ferrari, który jako największe wyzwanie wskazał noszenie maseczek podczas prac w garażu.

- Wydaje mi się, że noszenie maseczki przez cały czas będzie największym wyzwaniem, szczególnie dla facetów pracujących w garażu - powiedział Mekies. - Zaczynamy się do tego przyzwyczajać i dla wszystkich staje się to powoli częścią normalnego życia. W Ferrari noszenie maski jest obowiązkowe, zarówno w fabryce, jak i w biurach.

- Istnieje jednak spora różnica między noszeniem jej w biurze i w warunkach torowych, gdzie temperatura dochodzi do 40 stopni Celsjusza. Dlatego też mamy uznanie dla personelu medycznego i ratowników, dla których jest to już codzienność w życiu zawodowym.

Mekies podkreślił, że zespół przygotował dla personelu zestaw ćwiczeń ułatwiających oddychanie w masce, a także zapewni odpowiednią częstotliwość przerw od pracy w garażu.

- Staramy się wprowadzić różne ćwiczenia poprawiające oddychanie w masce. Nasi mechanicy i inżynierowie muszą utrzymać jak najlepszą formę.

Nowe wytyczne w zakresie bezpieczeństwa zobowiązały zespoły do zmniejszenia liczby członków personelu do 80, z czego 60 może przebywać na torze.

- Musieliśmy zrezygnować przede wszystkim z osób niezwiązanych z zagadnieniami technicznymi. Pit stopy i operacje inżynieryjne są dotknięte jedynie w niewielkim stopniu. Staraliśmy się być odpowiedzialni i zabierać na tor jak najmniejszą liczbę ludzi. Jednak różnica ta nie będzie zbyt mocno widoczna.

- Dla nas to zachęta, aby jak najwięcej prac przeprowadzać zdalnie. Jak wiecie, mamy tutaj [w Maranello] zdalny garaż, który wspiera nasze operacje na torze. Jestem przekonany, że inne zespoły robią podobnie - zakończył Laurent Mekies.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Alfa Romeo poczeka do jesieni
Następny artykuł Ofensywa Renault

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska