Massa nie wspierał Strolla
Lance Stroll przyznał, że nie będzie brakowało mu w Williamsie Felipe Massy.
Zdradził, że nie otrzymywał żadnych porad od Brazylijczyka podczas wspólnie spędzonego okresu w ekipie z Grove.Felipe Massa, który początkowo zrezygnował ze startów w F1 po sezonie 2016, powrócił w zeszłym roku do Williamsa. Zajął miejsce Valtteriego Bottasa.Po zeszłorocznych mistrzostwach już zdecydowanie zakończył karierę w Formule 1. W jego miejsce zespół podpisał kontrakt z debiutującym Siergiejem Sirotkinem.Stroll zapytany, czy będzie brakowało mu tak doświadczonego mentora, jak Felipe Massa, nie ukrywał, że nie będzie to dla niego większa różnica.- Nie dostałem od niego w zeszłym roku żadnych wskazówek - powiedział Kanadyjczyk. - Było kolegą zespołowym, jak każdy inny.- Był zajęty, starając się jeździć możliwie jak najszybciej, podobnie, jak ja. To tyle.Tymczasem Massa na początku minionego sezonu powiedział, że współpraca ze Strollem przypominała mu mentoring, jaki otrzymywał od Michaela Schumachera w Ferrari na początku swojej kariery w F1.- Nie wiem dlaczego ludzie myślą, że był moim mentorem i trenerem - kontynuował Stroll. - Tak nie było. Wykonywał swoja pracę, a ja swoją.- Czy mam za partnera w drużynie kogoś z piętnastoletnim doświadczeniem, czy z rocznym to nie zmienia mojego podejścia.Kierowcą rezerwowym i rozwojowym Williamsa będzie Robert Kubica. W tym przypadku Stroll uważa, że Polak będzie bardzo pomocny dla zespołu.- Z pewnością Robert może być bardzo pomocny. Felipe wspierał zespół w rozwoju przy wprowadzeniu nowych przepisów i Robert też może nam pomóc.- Wygląda na to, że dobrze zrozumiał problemy związane z samochodem, podczas testów w Abu Zabi. Uzyskaliśmy też pewne informacje o Renault, którym jeździł na Węgrzech. Myślę, że możemy go wykorzystać, zintegrować z zespołem, aby pomógł nam osiągnąć wyższy poziom.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze