Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

McLaren jest zaskoczony wyjątkowością swojego dyfuzora

McLaren jest zaskoczony, że żaden inny zespół F1 nie zastosował tak sprytnego dyfuzora, na jaki sami się zdecydowali.

Lando Norris, McLaren MCL35M

Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images

Zespół z Woking pojawił się na przedsezonowych testach w Bahrajnie z innowacyjnym projektem dyfuzora, z rozwiązaniem, które ma na celu zrekompensowanie części strat siły docisku, wynikających z nowych przepisów dotyczących aerodynamiki.

Chociaż regulamin nakazuje skrócenie grodzi dyfuzorów o 50 milimetrów McLaren nieco obszedł ten przepis. Przedłużyli końcówkę podłogi w centralnym obszarze samochodu, co pozwoliło zastosować w tym miejscu dłuższe płetwy, połączone bezpośrednio z nią.

Dyrektor techniczny McLarena James Key podkreślił, że jego zespół nie wykorzystał żadnej luki w przepisach, a jedynie wdrożył to co uważa za prostą koncepcję.

- To normalny pomysł i zaskoczyło nas, że być może jesteśmy jedynym zespołem, który się na to zdecydował - powiedział Key.

- To tylko jedna z wielu rzeczy w tym obszarze, która zmieniła się w tym roku. Ciągłość tej powierzchni jest taka sama po obu stronach osi samochodu. Te małe generatory wirów, które widzimy w każdym bolidzie, są skonstruowane na tych samych zasadach. To jest dość proste - kontynuował.

- Spoglądając na to przy wykorzystaniu oprogramowania CAD, wszystko można dokładnie przejrzeć - dodał.

Czytaj również:

Po testach rywale z pewnością przestudiują patent brytyjskiej ekipy. Wg Key’a to rozwiązanie szybko może pojawić się w innych bolidach.

- Myślę, że wystarczy tydzień, aby zobaczyć, czy pomysł innego zespołu jest dla ciebie odpowiedni. Sądzę, że po tygodniu nadal będzie towarzyszyło temu zainteresowanie, niezależnie czy chodzi o nasz dyfuzor, podłogę Mercedesa, czy cokolwiek innego, co może poprawić osiągi.

- Trzeba zrozumieć, jak dane rozwiązanie zadziała w twoim samochodzie, to jest kluczowe. Testy w tunelu aerodynamicznym mogą potrwać tydzień lub dwa. Potem trzeba wyprodukować części. Od czasu zrobienia zdjęcia do momentu zaimplementowania danego rozwiązania w bolidzie potrzeba od trzech do pięciu tygodni, jeśli naprawdę chce się przeforsować określony projekt.

Key jest pełen uznania dla inżynierów McLarena: - Fajnie, że zespół miał wyjątkowy pomysł. To zasługa w pełni po stronie naszego działu aerodynamicznego i chłopaków, którzy wpadli na to, jak zinterpretować nowe przepisy.

- To jedna z rzeczy, o której teraz dużo się mówi, ale to jedynie fragment szerszego obrazu skomplikowanego obszaru tyłu samochodu. Jestem pewien, że temat nie będzie przedmiotem dyskusji, gdy wrócimy tu za kilka tygodni - uznał.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Tajemniczy „pistolet” w padoku
Następny artykuł Barwy zespołu Haas dopuszczone

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska