
Carlos Sainz przyznaje, że McLaren dąży do sukcesu tylko w perspektywie średnio- i długoterminowej.Hiszpan cieszy się z przejścia z Renault do McLarena.
Podpisał dwuletni kontrakt. Do współpracy z ekipą z Woking namawiał go rodak, Fernando Alonso.- Dla mnie to był pozytywny rok. Otworzył mi takie drzwi, jak w McLarenie na następne dwa lata i jestem przekonany, że będę z tego zadowolony. Jestem podekscytowany – to właściwe słowo, aby opisać, jak się czuję - powiedział Sainz.- W tym miesiącu odwiedziłem fabrykę, spotkałem ludzi i poznałem zespół, który miał ciężki sezon, ale ma świeżego ducha - dodał 24-latek.Celem zespołu jest poprawianie się krok po kroku.- Nie wiem, jak bardzo się poprawimy, ale mam nadzieję na postęp i że wniosę jak najwięcej. Cele krótkoterminowe są ważne, ale nie zapominajmy, że to projekt średnioterminowy i naprawdę ważne jest, gdzie będziemy za dwa lata, a nie w Australii w przyszłym roku. Fernando poradził mi, abym poszedł do McLarena, ponieważ wierzy, że zespół ma potencjał. Jestem wystarczająco młody, abym był cierpliwy i umocnił swoją pozycję w takim zespole – podsumował.fot. XPB
O tym artykule
Serie | Formuła 1 |