McLaren myśli nad zmianą koncepcji

Mimo że ekipa z Woking w bieżącym sezonie umocniła się na czele tzw. środka stawki, to doskonale zdaje sobie sprawę, że zimą musi zrobić solidny krok naprzód jeśli chce rzucić wyzwanie czołowej trójce.

Ponieważ w aktualnym bolidzie McLarena położono nacisk na efektywność aerodynamiczną kosztem siły docisku, dyrektor techniczny James Key przyznał, że w tym obszarze mogą zajść zmiany.

Zapytany przez Autosport/Motorsport.com czy planuje zmienić koncepcję, Key odpowiedział: - Myślę, że są pewne koncepcyjne modyfikacje, którym trzeba się przyjrzeć tylko dlatego, że myślimy o przyszłości.

- Mimo że na horyzoncie są pewne zmiany regulaminowe, patrzymy w przyszłość i chcemy zobaczyć, w jaki sposób możemy zacząć generować wydajność, która pozwoli nam zrobić istotne kroki w kierunku tych znajdujących się na czele.

- Wszyscy wokół robią podobne rzeczy dlatego sądzę, że potrzeba zmian koncepcji. Na torze takim, jak Singapur wciąż jesteśmy szybcy na prostych, więc wydajności nam nie brakuje, ale możemy wygenerować do tego trochę siły docisku. Myślę więc, że fundamentalnie nie zmienimy naszego samochodu, ale pewne koncepcyjne modyfikacje mogą się pojawić.

McLaren na dobre jest zaangażowany w walkę o czwarte miejsce wśród konstruktorów. Key podkreśla, że przez to zespół stoi przed trudnym zadaniem, jak rozsądnie podzielić swoje zasoby pomiędzy bieżącym i przyszłym sezonem, nie zapominając o rewolucji technicznej, która czeka wszystkich w 2021 roku.

- To pewien okres przejściowy, ale to nie jest pora, by zakończyć tegoroczny rozwój. Czasem mówi się, że w tym roku nie da się nic więcej zrobić, ale to nas nie dotyczy.

- Myślę, że dla nas pozytywnym rozwiązaniem wydaje się dalsza nauka podczas tego sezonu. To najsensowniejsze, by kontynuować aktualne prace, jednocześnie skupiając się również na kolejnym roku - zakończył James Key.