McLaren obawia się Grand Prix Węgier
Zespół z bazą w Woking spodziewa się trudnego dla siebie Grand Prix Węgier. Lando Norris, kierowca jednego z pomarańczowych bolidów, obawia się, że wąski tor i postęp poczyniony przez rywali niekorzystnie wpłyną na konkurencyjność zespołu.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
McLaren jest nadal czwarty w klasyfikacji zespołowej, ale w ostatni weekend zanotował słabszy występ i znalazł się za swoimi najgroźniejszymi rywalami.
W kwalifikacjach lepsze okazały się Alfa Romeo i Haas, a w niedzielnej rywalizacji McLarena pokonały Toro Rosso i Racing Point. Także Renault miało perspektywę na bardzo dobry wynik, nim oba bolidy nie wycofały się w trakcie zmagań.
Norris, który odpadł w Niemczech na skutek utraty mocy w jednostce napędowej, powiedział, że nie spodziewa się łatwiejszej przeprawy na Węgrzech. Główną przyczyną jest słabsza forma MCL34 na nieco wolniejszych torach.
Zapytany przez Motorsport.com o nastawienie przed rywalizacją nad Dunajem, Norris stwierdził:
- Ostatni weekend był dość trudny. Mimo, że wynik wskazuje P5 [Carlosa Sainza], to tempo nie było takie dobre. Mamy więc wiele pracy. Myślę, że inni przygotowali poprawki i zrobili solidny krok naprzód.
- Więc tak, generalnie będzie ciężko. Niezależnie czy będziemy szybcy, czy wolni. Nie wygląda jakbyśmy mieli tak mocny samochód jak parę wyścigów temu.
James Key, dyrektor techniczny zespołu McLarena, zaznaczył, że słabsza forma na Hockenheimring spowodowana była w głównej mierze charakterystyką toru. Brytyjczyk podkreślił również to, jak blisko siebie była większość ekip.
- Widzieliście w Q2 - około 0,3 s dzieliło sześć czy siedem samochodów. Było więc absurdalnie ciasno. To był pewnie najbardziej ekstremalny przykład tego, co dzieje się przez cały rok.
- Myślę, że nasza przewaga wynikała głównie z tego, że tam gdzie byliśmy mocni umieliśmy to wykorzystać, a nie mieliśmy takich wahań jaki inni. Na kolejnych torach uwypuklane są mocne i słabe strony każdego samochodu oraz całego pakietu - zobrazował James Key.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze