McLaren obawia się wiatru
Kierowcy McLarena Lando Norris i Carlos Sainz przyznali, że wiejący z korzystnego kierunku wiatr pomógł im w kwalifikacjach do Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Obaj obawiają się jednak, że podmuchy w czasie wyścigu mogą obrócić się przeciwko nim.
Lando Norris, McLaren MCL34
Steven Tee / Motorsport Images
Oba McLareny najpierw bez problemu weszły do finałowej części kwalifikacji [Lando Norris był nawet najszybszy w Q1], by w decydującej rozgrywce zapewnić sobie miejsca w czwartym rzędzie.
Norris, który był pozytywnym zaskoczeniem czasówki, powiedział, że wiatr zadziałał na korzyść bolidów z Woking.
- Wiatr sprzyjał nam dziś [sobota] trochę bardziej, ale jest jednocześnie dobry i zły. Dobry, ponieważ dał nam przewagę i mamy dobrą pozycję przed jutrem. Sęk w tym, że jutro [niedziela] ma wiać z tego kierunku, co wczoraj [piątek], więc wyścig będzie sporo trudniejszy niż kwalifikacje.
- Siódme i ósme [miejsce] to najlepsze co możemy osiągnąć. W Q3 miałem tylko jeden komplet opon, a wszyscy przede mną dysponowali dwoma. Pewnie bym się poprawił, gdybym skorzystał z kolejnego, ale sądzę, że wiele więcej nie mógłbym zdziałać, więc jestem zadowolony.
Sainz był zadowolony ze swoich okrążeń. Zwłaszcza z drugiego, które przejechał poniżej 1.33.
- Jestem zadowolony. Dwa okrążenia w Q3 poszły wyśmienicie.
- Nagle odnalazłem w sobie i w samochodzie jakieś dwie, trzy dziesiąte części sekundy, których się nie spodziewałem. Dobrze było zejść do 1.32.
Hiszpan również zaznaczył, że wiatr prawdopodobnie utrudni wyścig obu MCL-34.
- Dzisiaj, przy wietrze z północy, samochód był bardzo przyjemny w prowadzeniu. Bolid z jakiegoś powodu, którego jeszcze nie znamy, zmienia swoją charakterystykę.
- Jutro wiatr zapewne powróci do kierunku z czasu rozgrywania drugiego treningu i pewnie mocno to na nas wpłynie. Musimy się więc skupić, by nie powtórzył się Meksyk [zerowy dorobek punktowy].
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze