McLaren pozytywnie przyjmuje krytykę Norrisa
Andrea Stella, szef McLarena przyznał, że zespół pozytywnie przyjmuje krytykę Lando Norrisa i zaznaczył, że preferują trudne wyzwania nad biernymi kierowcami.
Norris ponownie wywołał duże zamieszanie w ostatni weekend, podczas Grand Prix Holandii, kiedy wyrzucił z siebie złość i krzyknął na inżyniera wyścigowego przez radio: „Co ***? Czy ty jesteś *** głupi?”. Tak agresywny komunikat był odpowiedzią na błędną informację, o aktualnych warunkach na torze i preferowanej mieszance.
Zapytany na Monzy o sposób, w jaki komunikował się z inżynierem przyznał, że nie miał zamiaru nikogo obrazić, chociaż rozumie jak ostro zabrzmiał.
- Kiedy na to patrzysz, zawsze myślisz: „Wychodzi na idiotę” i rozumiem to -powiedział. - Ale ludzie, z którymi rozmawiam, dobrze wiedzą, że nigdy nie miałbym czegoś takiego na myśli. Zawsze brzmię jakbym płakał albo jęczał. Nie wiem dlaczego. Nienawidzę tego!
Szef zespołu odniósł się do zaistniałej sytuacji i zaprzeczył, aby istniały jakiekolwiek problemy z komunikatami radiowymi Norrisa, twierdząc, że preferuje, aby kierowcy stawiali przed nim trudne wyzwania, niż byli bierni.
- Był wyraźnie sfrustrowany, ponieważ zdał sobie sprawę, że tracimy szansę, pozostając na torze o jedno okrążenie zbyt długo. A to wszystko dlatego, że zespół błędnie odczytał sytuację i Lando musiał odnieść się do tego - stwierdził Stella.
- Tak robią mistrzowie. Lubimy taki charakter. Chcemy, aby kierowca stawiał przed nami duże wyzwania, a możemy stanąć przed jeszcze większymi, ponieważ nasza kultura jest silna i jesteśmy w stanie to znieść - zaznaczył.
- Preferujemy takie sytuacje, niż pasywnego kierowcę, który akceptuje wszystko i nie przyczynia się do rozwoju zespołu. Dlatego dla nas nie stanowi to żadnego problemu - powiedział.
Stella docenia, że Norris i jego inżynier wyjaśnili tą sytuację po wyścigu i nie pozostawili żadnych nieporozumień. Brytyjski kierowca w przyszłości będzie starał się panować nad emocjami oraz rozważniej przekazywać wiadomości przez radio. Wulgarne komunikaty wywołują w internecie i mediach społecznościowych negatywne emocje, co źle wpływa na wizerunek zespołu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.