Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

McLaren: Przekroczenie limitu wydatków to oszustwo

Dyrektor McLarena - Zak Brown, w liście skierowanym do FIA uznał, że przekroczenie limitu wydatków w F1 stanowi oszustwo.

Zak Brown, CEO, McLaren Racing

Zak Brown, CEO, McLaren Racing

Simon Galloway / Motorsport Images

W zeszłym tygodniu FIA ujawniła, że siedem z dziesięciu zespołów otrzymało certyfikaty zgodności z limitem budżetowym za sezon 2021.

Williams nie dostał certyfikatu z powodu zbyt późnego złożenia sprawozdania finansowego. Aston Martin dopuścił się złamania procedur związanych z limitem. Red Bull Racing nieznacznie przekroczył dopuszczalne wydatki.

BBC poinformowało, że Zak Brown wysłał list do FIA oraz jego kopię do szefa F1 Stefano Domenicallego, jak również do wspomnianych siedmiu ekip. Wskazał, że domaga się surowych kar za złamanie regulaminu budżetowego, jak również prosi federację o przejrzystość w jej dalszym postępowaniu.

- Przekroczenie limitu wydatków i naruszenia proceduralne stanowią oszustwo. Dzięki nim możliwe jest zyskanie znaczącej przewagi w kwestiach technicznych, sportowych oraz finansowych - napisał Brown.

- FIA przeprowadziła niezwykle dokładny, oparty na współpracy i przejrzysty proces. Mieliśmy nawet roczną próbę generalną (w sezonie 2020) z dużą możliwością uzyskania wszelkich wyjaśnień, w przypadku jakichkolwiek niejasności. Nie ma więc powodu, aby którykolwiek zespół był teraz zaskoczony - kontynuował.

Czytaj również:

Wyraził przekonanie, że każde naruszenie limitu wydatków, który w zeszłym roku był na poziomie 145 milionów dolarów, powinno skutkować karą sportową, a nie tylko grzywną.

- Nie czujemy, aby sama grzywna była odpowiednią sankcją za przekroczenie limitu budżetowego czy poważne naruszenie proceduralne. Zdecydowanie w takich przypadkach musi być kara sportowa, określona przez FIA - wskazał. - Sugerujemy, że przekroczenie wydatków musi być karane poprzez obniżenie limitu kosztów w następnym roku po wydaniu werdyktu, a sankcja ta powinna być równa przekroczeniu wydatków plus do tego należy nałożyć grzywnę. Tj. nadwyżka w wysokości dwóch milionów dolarów w 2021 roku, która została wykryta w sezonie 2022, spowodowałaby potrącenie z budżetu czterech milionów dolarów w 2023 roku (dwa miliony zrównoważenia przekroczenia wydatków plus dwa miliony kary). Dla kontekstu, dwa miliony dolarów to 25-50% rocznych wydatków na rozwój samochodu, co zapewniłoby znaczną, pozytywną i długotrwałą korzyść.

- Ponadto jesteśmy zdania, że należy wprowadzić drobne kary sportowe w postaci 20-procentowej redukcji czasu poświęconego na pracę w CFD i tunelu aerodynamicznym. Powinny być one egzekwowane w kolejnym roku, aby złagodzić nieuczciwą przewagę, którą zespół ma i nadal będzie z niej korzystał - dodał. - Aby uniknąć efektu powtarzalności, w formie kilku drobnych naruszeń przepisów, sugerujemy, że drugi taki występek kwalifikowałby się z automatu na poważne naruszenie przepisów.

- Na koniec, biorąc pod uwagę środki finansowe, pięcioprocentowe przekroczenie progu uznane za drobne wykroczenie, wydaje się zdecydowanie dużym odchyleniem, dlatego naszym zdaniem niższy próg 2,5-procentowy jest bardziej odpowiedni - zaznaczył.

Czytaj również:

Brown uznał za istotne, aby FIA była transparentna w swoich poczynaniach.

- Po rozpoznaniu sytuacji związanej z wydatkami różnych zespołów, musimy być szybko informowani o kolejnych działaniach i karach, aby zachować integralność F1 i jej przepisów. Najważniejsze, aby limit kosztów był nadal regulowany w wysoce przejrzysty sposób, zarówno pod względem szczegółów wszystkich naruszeń, jak i związanych z tym kar. Ważne będzie również zrozumienie, czy po pierwszym, pełnym sezonie badania tego programu konieczne jest dalsze wyjaśnienie pewnych kwestii i kluczowych wniosków. Każde spostrzeżenie powinno być udostępniane wszystkim zespołom, bo tu nie może być miejsca na luki prawne.

Brown zakończył swój list odniesieniem do niedawnego komentarza eksperta Sky F1, Martina Brundle’a, że obecny sukces Formuły 1 jest m.in. efektem wprowadzenia limitu wydatków.

- Całkowicie zgadzam się z Martinem. W rzeczywistości przepisy te były jednym z głównych powodów, dla których w ostatnich latach przyciągnęliśmy nowych akcjonariuszy i inwestorów do F1, ponieważ postrzegają to jako sposób na napędzanie uczciwości finansowej i sportowego fair play. Dlatego ważne jest, abyśmy byli bardzo stanowczy we wdrażaniu zasad budżetowych w kontekście uczciwości i przyszłości F1 - podsumował.

Czytaj również:

Video: Złamanie przepisów finansowych F1. Jaka kara czeka Red Bull Racing?

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Szczególny zakręt na arenie GP Stanów Zjednoczonych
Następny artykuł Właściwy czas dla Gasly'ego

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska