Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

McLaren skompletował zespół

Andreas Seidl podczas Grand Prix Hiszpanii zadebiutował w roli szefa zespołu McLarena. Dołączenie Niemca zakończyło kompletowanie osób na najważniejsze stanowiska w jednej z najbardziej utytułowanych ekip Formuły 1.

Andreas Seidl, Team Principal, McLaren, and Zak Brown, Executive Director, McLaren

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Seidl, były szef projektu Porsche w klasie LMP1 [WEC], rozpoczął pracę na nowym stanowisku od wyścigu na barcelońskim torze. Obok dyrektora technicznego - Jamesa Keya, Niemiec stał się najważniejszym „transferem” przeprowadzonym w 2019 roku przez Zaka Browna.

Wcześniej, po odejściu z ekipy Erica Boulliera latem 2018 roku, do ekipy z Woking dołączyli Andrea Stella i Gil de Ferran.

Zak Brown zapytany przez Autosport/Motorsport.com co oznacza przyjście Seidla, odpowiedział: - Mamy teraz jasną strukturę w zespole, a przywódcą jest Andreas.

- Znam go od jakiegoś czasu - kontynuował Brown. - Jest zawodnikiem i technikiem. Skoncentrowany i oddany. Ma jasno sprecyzowany kierunek działania. Były czasy gdy mieliśmy przy stole zbyt wielu szefów - teraz jest jeden. Wszystko jak do tej pory mi się podoba. Mamy bardzo dobre relacje i jestem podekscytowany myślą o przyszłości.

Poza zmianą na najwyższych szczeblach zespołu F1, McLaren dokonał również zmian wewnątrz swoich struktur. Brown stwierdził, że wprowadził on już swoją wizję i od teraz „to co dotyczy zespołu leży w gestii Andreasa [Seidla]”.

- Skończyłem ze swoim przywództwem. Zrobiłem to co chciałem zrobić i jestem z tego zadowolony. Udało mi się ściągnąć [do zespołu] wszystkich, których chciałem i nie są to drudzy najlepsi w swoich dziedzinach - są najlepsi - podkreślił Brown.

Przed rolą dyrektora wyścigowego i szefa programu Porsche w LMP1, Andreas Seidl nadzorował powrót BMW do DTM w 2012 roku. Niemiec nie chciał zbyt obszernie wypowiadać się o swoich planach związanych z zespołem McLarena. Ze względu na krótką obecność w ekipie, Seidl zostawia sobie czas na pewne konkluzje czy wnioski odnośnie potrzeby wprowadzenia zmian.

- Z pewnością mogę zrobić użytek ze swojego doświadczenia w innych seriach - powiedział Niemiec, zapytany przez Autosport/Motorsport.com o to, czy jego dotychczasowe zajęcia mogą mu pomóc w ulepszeniu McLarena. - Myślę, że kluczowe rzeczy by odnieść sukces są podobne bez względu na to, czy jest to program GT, LMP czy Formuła 1.

- Projekty w które byłem zaangażowany były programami fabrycznymi, z dużymi budżetami. Sądzę więc, że jestem w stanie przynieść do McLarena sporo doświadczenia. Jednocześnie muszę poświęcić temu wiele czasu i respektować pewne zastane rzeczy. Jest wiele dobrych aspektów. Ludzie są zaangażowani i mają wiele talentu - zakończył Andreas Seidl.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Jak wygląda progres Williamsa?
Następny artykuł Zespół Kubicy nie ma szans na punkty

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska