McLaren spogląda przed siebie
Lando Norris przyznał, że tegorocznym celem McLarena powinno być nie tylko utrzymanie za sobą Ferrari, ale i zmniejszenie straty do Mercedesa oraz Red Bull Racing.
Autor zdjęcia: McLaren
McLaren zakończył miniony sezon na trzeciej pozycji wśród konstruktorów. Brytyjski zespół jako pierwszy pokazał swój tegoroczny samochód. MCL35M odsłonięto ponad dwa tygodnie temu. W Woking nadzieje wiążą przede wszystkim z drugą literą „M”, oznaczającą jednostkę napędową Mercedesa.
Walka o najniższy stopień podium trwała do ostatniego wyścigu. McLaren pokonał Racing Point, Renault, ale i mające za sobą fatalny sezon Ferrari. Choć najgroźniejsi rywale z pewnością chcą wziąć rewanż, Norris uważa, że celem powinno być również zbliżenie się do dwóch czołowych ekip.
- Zmniejszenie straty do tych przed nami zawsze jest najtrudniejsze - powiedział Norris. - To też nie jest tak, że Ferrari jest dużo lepszym zespołem od nas. Jesteśmy pewni swoich możliwości i tworzymy zgraną ekipę.
- Wracaliśmy stopniowo przez kilka ostatnich lat, wprowadzając znaczące ulepszenia i pokazaliśmy to przede wszystkim w roku ubiegłym. Nie powinniśmy podważać tego, co dokonaliśmy i co, miejmy nadzieję, dokonamy w przyszłości. Nie musimy spoglądać za siebie. Myślę, że możemy patrzeć przed siebie, wiedząc, iż jesteśmy wyjątkowo dobrym zespołem, z inteligentnymi i utalentowanymi ludźmi. Chcemy przedrzeć się na sam szczyt.
Perspektywy dorównania Mercedesowi i Red Bullowi, Norris skomentował następująco.
- Nie jesteśmy w tej chwili w pozycji, by ścigać się z Mercedesem i Red Bullem. Pracujemy nad tym i zbliżamy się na przestrzeni kilku ostatnich lat.
- Będą wyścigi, w których Ferrari nas pokona i, miejmy nadzieję, więcej rund, podczas których będą wolniejsi. Nie chodzi tylko o nich. Każdy z uczestników może okazać się szybszy, więc poczekajmy i zobaczymy - zakończył Lando Norris.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze