McLarenowi trochę brakuje
Lando Norris stwierdził, że McLaren musi znaleźć jeszcze „trochę” osiągów, by w walce o prowadzenie w środku stawki móc stawić czoła Mercedesowi i Alfie Romeo.

Początek sezonu oferuje ekipie z Woking prawdziwą huśtawkę nastrojów. Minął trochę ponad miesiąc od braku awansu do Q3 i zerowego dorobku w Bahrajnie do podium Lando Norrisa w Grand Prix Emilii-Romanii.
Jednak w Miami karta ponownie odwróciła się od McLarena i brytyjska stajnia nie zabrała z Florydy punktów. Norris nie ujrzał mety po kolizji z Pierrem Gaslym, a Daniel Ricciardo dojechał jako trzynasty.
Po wyścigu Norris zbyt mocno nie martwił się wycofaniem, przyznając, iż możliwe było maksymalnie ósme miejsce, a jego MCL36 nie mógł nadążyć za rywalami z Mercedesa i Alfy Romeo. Jego uwaga zwrócona jest teraz w stronę Barcelony, gdzie McLaren dobrze sobie radził podczas pierwszej tury testów. Anglik przestrzega jednak, że w Woking muszą znaleźć trochę osiągów.
- Mam nadzieję, że dokonamy poprawek w samochodzie - mówił Norris. - Trudno jednoznacznie stwierdzić, gdzie będziemy po tym weekendzie. Jesteśmy za Mercedesem, jesteśmy za Alfą. Jednak mamy dobrą walkę z Alpine i AlphaTauri.
- Haasy też tam są. Myślę, że jesteśmy piąci najszybsi, piąci, może szóści. Mamy przyzwoite tempo. Po prostu potrzebujemy trochę więcej, by móc walczyć z Mercedesem i gośćmi z przodu. Wtedy będziemy zadowoleni.
McLaren znajduje się obecnie na czwartym miejscu wśród konstruktorów. Ekipa z Woking ma w dorobku 46 punktów.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.