Męczarnie Sainza
Carlos Sainz jest bardzo niezadowolony ze swojego startu w Grand Prix Eifelu. Podkreśla fakt przegranej z rywalami, Renault i Racing Point.
Carlos Sainz Jr., McLaren MCL35
Charles Coates / Motorsport Images
Hiszpan w wyścigu na Nurburgringu zajął piąte miejsce. Wcześniejszych dwóch rund mistrzostw nie ukończył. We wrześniowym Grand Prix Włoch w Monzy był drugi.
- Szczerze mówiąc, nie jestem szczególnie zadowolony - przyznał Carlos Sainz. - Piąte miejsce niewiele znaczy, gdy Daniel Riccardo i Sergio Perez byli przed nami walcząc o podium, a my nie mieliśmy takiej możliwości.
- Samochód, którym dysponowałem, nie pozwolił mi na walkę o pierwszą trójkę. Natomiast bolid, który mieliśmy jeszcze całkiem niedawno, prawdopodobnie dawał takie szanse - kontynuował.
- Dobrze, że zdobyliśmy dziesięć punktów, ale kiedy męczysz się przez wszystkie 60 okrążeń, jest to trochę niepokojące - uznał.
Według Sainza najnowsze poprawki McLarena nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i ważne jest, aby inżynierowie zrozumieli, dlaczego tak się stało.
- Wyścig był niezwykle trudny - podkreślił. - Graining naszych opon okazał się znacznie większy niż u innych. Miejmy nadzieję, że te 60 okrążeń posłuży nam do analizy, kiedy wrócimy do bazy. Musimy zrozumieć, dlaczego nowe części nie dają mi właściwych odczuć, a samochodowi prędkości.
Drugi z kierowców McLarena - Lando Norris początkowo walczył w jednej grupie z Sainzem i Perezem, ale na piętnaście okrążeń przed metą odpadł z powodu problemów z silnikiem.
- Musimy dowiedzieć się, co to było u Lando - powiedział Carlos. - Teraz każdy punkt odgrywa dużą rolę w mistrzostwach. Rywale stopniowo się do nas zbliżają, a niektórzy już są przed nami. Mamy do odrobienia pracę domową.
W klasyfikacji konstruktorów McLaren zajmuje czwarte miejsce. Mają cztery punkty straty do Racing Point i dwa przewagi nad Renault.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze