Mercedes chce zostać w Formule 1

Po serii spekulacji, do przyszłości niemieckiego producenta w F1 odniósł się szef zespołu - Toto Wolff.

- Mercedes z pewnością będzie startował w 2021 roku. Chcemy zostać. Formuła 1 ma dla nas sens - powiedział Toto Wolff dla Auto Motor und Sport.

Przyznaje, że wiele będzie zależało od prowadzonych nadal negocjacji dotyczących nowego Porozumienia Concorde.

- Ogólne warunki muszą być dobre dla funkcjonowania Formuły 1. Chcemy podpisać się pod umową, z którą da się żyć. To jednak nie oznacza, że chcemy jak najkorzystniejszych warunków wyłącznie dla Mercedesa. Porozumienie musi być wyważone zarówno dla nas, jak i dla małych zespołów. Celem wszystkich ekip jest zysk - kontynuował.

Kolejną spekulacją związaną z przyszłością Mercedesa w Formule 1 jest też rola Toto Wolffa.

- Uwielbiam swoją pracę. To honorowe zadanie. Kto może pochwalić się, że ma spółkę z Mercedesem? Firma dała mi dużą swobodę w prowadzeniu zespołu, co moim zdaniem jest bardzo dobre dla tej ekipy. Rozwijamy się. W przeciągu ostatnich siedmiu lat trzykrotnie zwiększyliśmy zatrudnienie.

Jednym z najważniejszych zadań w tym roku dla Wolffa będzie przedłużenie kontraktu z ich kierowcą - Lewisem Hamiltonem. Ferrari i Red Bull Racing już podpisały kolejne umowy ze swoimi młodymi gwiazdami Charlesem Leclerkiem i Maxem Verstappenem. Wolff i Hamilton jeszcze nie usiedli do konkretnych negocjacji.

- Ostatni raz widzieliśmy się podczas imprezy świątecznej. Dyskutowaliśmy wtedy trochę o przyszłości, a później rozmawialiśmy już tylko korzystając z WhatsApp. Zdecydowaliśmy się odłożyć ten temat w grudniu i styczniu. Kiedy wszystko rozpocznie się w lutym, spotkamy się, usiądziemy i omówimy sprawy - przekazał. - Oczywiście na tym poziomie Lewis ma zawsze pewne opcje, ale to samo tyczy się nas. Tak długo, jak długo będziemy budowali szybki samochód, zawsze będziemy w położeniu, w którym to my możemy wybierać kierowców.

Wolff przyznaje, że negocjacje z Hamiltonem bywały trudne, również ze względu na wysokie żądania finansowe Brytyjczyka.

- W tym szczególnym przypadku różnią się nasze interesy. Jednak bez względu na to, jak ciężko to szło, zawsze na koniec był uścisk dłoni. Lewis chce jeździć najszybszym samochodem, a my chcemy mieć najlepszego kierowcę - dodał.

Chęć pozostania Mercedesa w Formule 1 potwierdza też fakt rozbudowywania ich bazy, w celu poradzenia sobie z podwójnym obciążeniem związanym z dwoma projektami samochodów na sezon 2020 i 2021.

Swój program zrównoważonego rozwoju zaprezentują podczas salonu samochodowego w Genewie na początku marca.