Mercedes chciał zastąpić Hamiltona
Pięciokrotny mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton poczuł się źle sobotniego poranka i zespół Mercedesa był gotowy zastąpić go Estebanem Oconem.
Autor zdjęcia: Joe Portlock / Motorsport Images
Hamilton zaczął narzekać na zdrowie przed ostatnim treningiem na torze Hockenheimring. Mimo to, Brytyjczyk zapewnił sobie 87. pole position w karierze, po tym jak na skutek awarii z walki odpadły oba bolidy Ferrari.
- Tego poranka nie czułem się dobrze. Bolało mnie trochę gardło - odpowiedział Hamilton zapytany przez Motorsport.com o zdrowie.
- Przygotowaliśmy się więc na wypadek, gdybym nie był w stanie pojechać. Zaliczyłem trening i szykowany był drugi kierowca. To mógł być najgorszy scenariusz, jednak udało się.
Sesja kwalifikacyjna zaczęła się dla Hamiltona nie najlepiej. W Q1 napotkał na duży korek i początkowo nie było go nawet w pierwszej piętnastce. Przez to musiał ponownie wyjechać na tor.
Aktualny lider punktacji mistrzostw świata wyścig rozpocznie na pośredniej mieszance, mając koło siebie Maxa Verstappena.
- Zespół wykonał świetną pracę, zwłaszcza jeśli chodzi o timing - wypuszczali nas w idealnych momentach. Jak widzieliście, oba Ferrari odpadły. To trochę zmieniło zapowiadaną bitwę w samej końcówce.
- Niemniej jednak myślę, że miałem całkiem dobre tempo. Sądzę, że między mną, a Leclerkiem mogłoby być blisko, kto wie? Oni byli bardzo szybcy przez cały weekend. Natomiast byłem zadowolony ze swoich okrążeń, zwłaszcza począwszy od Q2.
Zapytany co może być największym zagrożeniem w niedzielę, Hamilton odpowiedział:
- Myślę, że to pogoda może być zagrożeniem. Dużo mówiło się dziś o deszczu, jutro też jest on możliwy. Nie wiem jak silni są oni [Ferrari] na długim dystansie, ale to nie jest najłatwiejszy tor do wyprzedzania.
- Dużo zależy od temperatury. Jeśli będzie jak wczoraj to wyścig będzie trudny, z większą ilością pit stopów. Dziś też pod koniec robiło się gorąco. Myślę, że prawdziwym wyzwaniem będzie upewnienie się, że zrobiliśmy wszystko z należytą starannością oraz że działamy na takim poziomie, na jakim działaliśmy dzisiaj - zakończył Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze