
Zespół Mercedesa określił plotki dotyczące kontraktowych rozmów z Lewisem Hamiltonem mianem fikcji.
Kontrakt Hamiltona wygasł 31 grudnia i wciąż nie pojawiło się oficjalne potwierdzenie jego przedłużenia. Obie strony od dawna mówiły o chęci dalszej współpracy jednak rozmowy o nowej umowie wciąż odkładano.
Już w ubiegłym roku pojawiały się sugestie, iż finansowe żądania Hamiltona są zbyt wysokie, zwłaszcza w czasach kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Teraz do sprawy wróciły włoskie media. Według nich różnicę między oczekiwaniami Hamiltona a kwotą, którą jest w stanie zapłacić Daimler, pokryje Sir Jim Ratcliffe, szef firmy Ineos, dysponującej jedną trzecią udziałów w zespole.
Choć w przeszłości Mercedes rzadko kiedy odnosił się do prasowych spekulacji, ostatnie plotki wywołały reakcję rzecznika ekipy. Ten przekazał, że doniesienia są „czystą fikcją” i nie ma powodów do obaw o skład Mercedesa w sezonie 2021.
Czytaj również:


Poprzedni artykuł
Brak doświadczenia nie będzie problemem
Następny artykuł
Ricciardo spanikował z powodu testu

O tym artykule
Serie | Formuła 1 |
Tagi | mercedes , hamilton , formuła 1 |
Autor | Tomasz Kaliński |