Mercedes dołączy do produkcji Netflixa
Szef Mercedesa, Toto Wolff potwierdził, że jego zespół wystąpi w drugiej serii dokumentu o Formule 1.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Produkcja o tytule Formuła 1: Jazda o życie po premierze pierwszego sezonu zdobyła bardzo pochlebne recenzje. Widzowie chwalili przede wszystkim to, w jaki sposób pokazano kulisy walki o tytuły w 2018 roku.
Główni pretendenci do zdobycia mistrzowskich koron, Mercedes i Ferrari nie wzięli udziału w przedsięwzięciu, obawiając się, że może to zakłócić ich aktywności na torze.
W wypowiedzi przed Grand Prix Kanady, Toto Wolff przyznał, że zmienił zdanie o zaangażowaniu zespołu w najnowszy sezon dokumentu i umożliwi Netflixowi prace podczas jednego wyścigu w dalszej części sezonu.
Wolff przyznał jednocześnie, że nie jest wielkim fanem pierwszej serii, którą obejrzał przed inauguracyjnym wyścigiem w Australii. Spytany czemu jego zespół nie wziął udziału w ubiegłorocznych nagraniach, odpowiedział:
- Głównie ze względu na to, że nasz największy rywal też się na to nie zdecydował. Obawiałem się, że zakłóci to nasze wyścigowe działania.
- Potem obejrzałem całą serię w czasie lotu do Australii i nie podobała mi się. Myślę, że nie odzwierciedla tego co dzieje się na torze. Ale wszyscy, z którymi rozmawiałem, i którzy nie byli zagorzałymi fanami F1, mówili mi, że dokument jest świetny.
- Obejrzałem więc całość ponownie i zdałem sobie sprawę, że pokazuje historie, których nie widać na torze. Chodzi o bohaterów. Wskazało mi to nowy punkt widzenia i możliwość przyciągnięcia nowej widowni, której sposób postrzegania F1 jest inny od mojego.
- Dlatego właśnie postanowiłem, że weźmiemy udział w drugim sezonie. Ale tylko podczas jednego wyścigu, prawdopodobnie na Hockenheim. Choć nie jestem jeszcze pewny - zakończył Toto Wolff.
W tegorocznej kontynuacji produkcji Netflixa, której nagrania już trwają, spodziewany jest także udział Ferrari.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze