Mercedes nadal będzie wygrywał
Zdaniem Jacquesa Villeneuve’a Mercedes będzie dominował w Formule 1 dopóki, dopóty nie zmienią się regulacje dotyczące jednostek napędowych.
Autor zdjęcia: Charles Coates / Motorsport Images
Dominacja Mercedesa trwa od 2014 roku. Od tamtego czasu niemiecki producent zgarnia wszystko co najważniejsze w Formule 1 - tytuły zarówno wśród kierowców, jak i konstruktorów. Choć wielu szans na pokonanie „Srebrnych Strzał” upatruje w rewolucyjnej zmianie przepisów, szykowanej na 2022 rok, Villeneuve twierdzi, że również i ona nie zatrzyma Mercedesa.
- Tak długo, jak Formuła 1 pozostanie przy obecnych hybrydach, rywale mają niewielkie szanse, aby zbliżyć się do Mercedesa - powiedział Villeneuve włoskiemu dziennikowi La Stampa. - Zmiany w przepisach nie mają na celu zatrzymanie Mercedesa i ponadto dają projektantom niewielką swobodę.
- Każdy, kto aktualnie jest w czołówce, pozostanie w niej.
Według niepotwierdzonych informacji nowe silniki w F1 mogą zostać wprowadzone dopiero w 2026 roku i to mimo tego, iż FIA otwarcie przyznaje, iż coraz trudniej jest kontrolować ich legalność.
- Niestety, nie jest to już tak proste, jak w przypadku V8 - powiedział Nikolas Tombazis, szef techniczny FIA. - Problem polega na tym, że silniki mogą być zbudowane całkowicie legalnie, ale używać ich można w sposób łamiący przepisy.
- Już myślimy o regulacjach na 2026 rok. Wtedy chcemy wykonać kolejny duży krok w kierunku ekologicznej technologii i zrównoważonego rozwoju. Chcemy sobie również ułatwić życie, upraszczając sposób kontroli i monitorowania - zapowiedział Grek.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze