Mercedes nie odpuszcza
Mercedes nie zamierza odpuszczać z rozwojem tegorocznego samochodu, pomimo zdecydowanego prowadzenia w klasyfikacji mistrzostw Formuły 1.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Lider, Lewis Hamilton ma obecnie 99 punktów przewagi nad najbliższym rywalem, innym niż kierowca Mercedesa - Maxem Verstappenem.
W klasyfikacji konstruktorów niemiecki producent wyprzedza plasujące się na drugiej pozycji Ferrari o 154 punty. Do zakończenia sezonu 2019 zostało siedem wyścigów.
Choć musieliby mieć olbrzymiego pecha, gdyby nie zdobyli tytułów w obydwóch klasyfikacjach, Toto Wolff twierdzi, że nie są jeszcze na komfortowej pozycji.
- To nadal intensywny sezon, zostało jeszcze siedem wyścigów - powiedział Wolff, szef Mercedesa w F1. - Mamy solidną przewagę w obydwóch klasyfikacjach, ale jeden czy dwa naprawdę złe weekendy mogą sprawić, że sprawy podążą w niewłaściwym kierunku. Dlatego dalej musimy naciskać.
- Nie możemy brać niczego za pewnik. Wiedzieliśmy, że Spa i Monza będą dla nas trudne i tak też było - kontynuował.
- Teoretycznie Singapur powinien wyglądać dla nas dużo lepiej, ale dla Red Bulla również. Nie wątpię, że Ferrari również wyciągnęło sporo wniosków w międzyczasie i będą mieli lepszy pakiet niż na Węgrzech - uznał.
Ferrari wie, że jest mało prawdopodobne, aby zmniejszyli dystans do Mercedesa w klasyfikacji punktowej. Wierzą jednak, że są w stanie na tyle poprawić samochód, aby mogli częściej walczyć o zwycięstwa.
Sebastian Vettel powiedział: - Wiemy od dawna, że nie jesteśmy faworytami w tegorocznych mistrzostwach. Jednak sądzę, że czekają nas wyścigi, w których będziemy bardziej konkurencyjni niż wcześniej. Generalnie chodzi o poskładanie dobrego weekendu.
- Z drugiej strony musimy zadbać o to, aby cały czas rozwijać samochód, abyśmy byli bardziej konkurencyjni pod koniec sezonu, niż jak to się przedstawia obecnie - dodał.
Sebastian Vettel, Ferrari
Photo by: Simon Galloway / Sutton Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze