Mercedes sprzeciwił się Bottasowi
Mercedes wyjaśnił dlaczego nie zmienił strategii Valtteriego Bottasa podczas Grand Prix Portugalii, mimo wyraźnej prośby Fina.
Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11, passes his pit board
Charles Coates / Motorsport Images
Bottas stracił prowadzenie w wyścigu w Portimao, na dwudziestym okrążeniu, na rzecz kolegi zespołowego z Mercedesa - Lewisa Hamiltona.
Mimo to nie odpuścił walki o zwycięstwo. Upatrywał swojej szansy w zmianie strategii, ale jego prośba nie została zaakceptowana przez zespół. Chciał przedłużyć pierwszy stint i na końcówkę niedzielnego wyścigu założyć miękkie opony.
Obaj kierowcy Mercedesa rozpoczęli wyścig na średnich oponach. Hamilton jako pierwszy zaliczył pit stop. Samochód Brytyjczyka wyposażono w twarde opony. Dowiedziawszy się o tym Bottas przekazał przez radio, że nie miałby nic przeciwko zmianie strategii i skorzystaniu z miękkiej mieszanki. Upatrywał w tym szansy dogonienia lidera i próby podjęcia walki. Jednak zespół nie zmienił pierwotnego planu i Fin otrzymał takie same opony, co Hamilton.
Szef zespołu, Toto Wolff, po raz kolejny musiał usprawiedliwić „lekceważenie” opinii swojego kierowcy.
- Zdarzały się przypadki, kiedy w takich sytuacjach spełnialiśmy życzenia kierowcy, ale generalnie nie wszystko jest takie proste - powiedział Wolff.
- Byliśmy głęboko przekonani, że twarda mieszanka jest optymalna na drugi stint. Wskazywały na to wszystkie dane, które zebraliśmy podczas weekendu. Na tej podstawie określimy taktykę, również dla Lewisa, który był liderem. Natomiast gdybyśmy pozwolili kierowcy, który jechał na drugiej pozycji, odejść od pierwotnego planu, trudno byłoby to wyjaśnić. Dlaczego zawodnik podążający na czele trzyma się strategii, a ten drugi robi to, co chce?
- Mimo to głównym powodem takiego stanu rzeczy była nasza pewność, że miękkie opony były najmniej korzystnym wyborem na drugą część wyścigu. Nasza decyzja nie była spontaniczna, była uzasadniona na podstawie danych. Wystarczy też spojrzeć na Checo i Estebana, którzy na koniec pojechali na miękkich oponach, to w ogóle nie zadziałało - dodał Wolff.
Już po wyścigu Valtteri Bottas przyznał, że nawet gdyby zespół zastosował się do jego pomysłu i tak nie dogoniłby Hamiltona.
Galeria zdjęć: Valtteri Bottas podczas GP Portugalii 2020
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze