Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Korzyści ze współpracy z Ferrari

Przeprowadzka zespołu Haas do Maranello, gdzie swoje zaplecze ma Scuderia Ferrari, okazała się niezwykle korzystna dla amerykańskiej ekipy F1.

Kevin Magnussen, Haas VF-22

Autor zdjęcia: Alessio Morgese

Przez cały sezon 2021 Haas zupełnie nie rozwijał swojego samochodu, regularnie okupując koniec stawki. W tym czasie w pełni skupili się na przygotowaniach do nowej ery technicznej w królowej sportów motorowych.

Zespół blisko współpracując z Ferrari, co nie podoba się wielu rywalom, przeniósł do tego swoje zaplecze na teren bazy włoskiej stajni. Wszystkie te działania przyniosły zdecydowaną poprawę wyników w obecnej kampanii.

- To fajna metamorfoza, jaka zaszła w ekipie - powiedział Kevin Magnussen, który po rocznej przerwie wrócił do składu Haasa zastępując Rosjanina, Nikitę Mazepina.

- Zmienili się w czasie kiedy mnie z nimi nie było. Są teraz większą ekipą z bazą w Maranello - dodał. - Myślę, że pomaga to w komunikacji między poszczególnymi działami. Zawsze można przejść się do kogoś i porozmawiać na dany temat.

- Przez te wszystkie dotychczasowe lata nasz zespół był bowiem rozrzucony po całym świecie - urzędowaliśmy w Stanach Zjednoczonych, w dwóch lokalizacjach we Włoszech i jeszcze w jednym miejscu w Anglii. W kontekście komunikacji jest więc teraz o wiele łatwiej. Można po prostu podejść do biurka kolegi obok i podyskutować. Oczywiście przełożyło się to na osiągi samochodu. Haas zmierza w dobrym kierunku - podsumował.

Haas mimo konkurencyjnego VF-22 jest dopiero ósmy w klasyfikacji konstruktorów po siedmiu rundach. W zyskaniu lepszej pozycji nie pomogły problemy, jak np. te ostatnie w Grand Prix Monako. Magnussen nie dotarł do mety wyścigu z powodu problemów z jednostką napędową. Mick Schumacher doszczętnie rozbił swoje auto, już drugi raz w tym sezonie.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Zielone światło dla Pereza
Następny artykuł Najlepsze miejsce dla Bottasa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska