Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mieszane odczucia w Alfie Romeo

Choć w Alfa Romeo Racing Orlen uważają, że tegoroczny C41 jest lepszy od swojego poprzednika, liczba punktów zdobytych w pierwszej części sezonu jest wielkim rozczarowaniem.

Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C41

Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C41

Charles Coates / Motorsport Images

Alfa Romeo rozpoczęła wakacyjną przerwę w Formule 1 z zaledwie trzema punktami na koncie. Dwa z nich zdobył Kimi Raikkonen (Azerbejdżan i Węgry), a jedno oczko widnieje na koncie Antonio Giovinazziego (Monako).

Po rywalizacji na Hungaroringu ekipa z Hinwil osunęła się na dziewiąte, przedostatnie miejsce w tabeli konstruktorów. Gorszy od Alfy jest jedynie Haas, a „dołujący” zwykle Williams wywiózł z Budapesztu aż dziesięć oczek.

Niewielka zdobycz punktowa jest dla szefa zespołu Frederica Vasseura rozczarowująca, tym bardziej, że w opinii jego i pozostałych osób w ekipie, tegoroczny C41 jest lepszy niż jego poprzednik.

- Mieszane odczucia - powiedział Vasseur. - Myślę jednak, że pod względem czystego tempa zrobiliśmy duży postęp, pewnie największy w stawce. Jeśli popatrzy się na stratę do pole position, wśród dziesięciu zespołów zanotowaliśmy największą poprawę.

- Taki stan rzecz jest z wielu powodów. Ferrari robi dobrą robotę z jednostką napędową. Po stronie nadwozia również się rozwinęliśmy i są tego efekty. Mam mieszane odczucia, ponieważ celem nie jest poprawa wyrażona w procentach, ale zdobywanie punktów. A pod tym względem zawiedliśmy. Chciałbym mieć o wiele więcej punktów w mistrzostwach.

Samochody Alfy nierzadko dojeżdżały do mety tuż za punktowaną dziesiątką. W Grand Prix Emilii-Romanii Raikkonen dojechał dziewiąty, ale na skutek kary relegowano go na trzynastą pozycję w końcowej klasyfikacji.

- Gdyby się przyjrzeć, mogliśmy zdobyć więcej punktów, ale tego nie zrobiliśmy. Z różnych względów. Jednym z nich jest to, że na mecie jest bardzo dużo samochodów. Jeśli jesteś na P12 i P13 w kwalifikacjach, dojedziesz na P12 i P13 i nie zdobędziesz punktów.

- Chcę być optymistą i, jak już mówiłem, najważniejsze dla firmy jest to, że po raz pierwszy od dłuższego czasu poczyniliśmy taki postęp. Ostatnie dwa sezony były bardzo ciężkie. Ubiegłoroczny przez zewnętrzne okoliczności. Pozostaliśmy jednak skoncentrowani na celach, udało się poprawić i to dobry krok dla zespołu - podsumował Frederic Vasseur.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Aston Martin rezygnuje z odwołania
Następny artykuł AlphaTauri nie ma alternatyw

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska