Mniejsza radość Hamiltona
Lewis Hamilton przyznał, że tegoroczny - już szósty z rzędu - mistrzowski tytuł dla Mercedesa cieszy go mniej niż poprzednie. Powodem jest utrata Nikiego Laudy.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Trzykrotny mistrz świata F1 Niki Lauda zmarł w maju bieżącego roku, pozostawiając lukę w zespole, który wraz za Toto Wolffem doprowadził na sam szczyt tego sportu.
Podczas gdy rekordowy sukces wzbudza dumę w całej ekipie, Hamilton przyznał, że tegoroczny tytuł jest nieco pozbawiony blasku.
- Zdecydowanie jest trochę inaczej. Powiedziałbym, że radość nie jest tak pełna, jak w przeszłości. Wszystko przez to, że straciliśmy Nikiego.
- Oczywiście jestem bardzo dumny z całego zespołu. Z każdego pracownika w fabryce. Wiem, że Niki doceniłby dzisiejszy rezultat.
- Myślę, że wiele mu zawdzięczamy i ten tytuł jest dla niego. Sądzę, że cały zespół i cały Mercedes zadedykują ten triumf właśnie jemu. A ja jestem bardzo, bardzo dumny z bycia częścią tego. To nie był łatwy rok.
- Za każdym razem, gdy wchodzę do garażu, to widzę słuchawki Nikiego i jego czapkę. Usiadłem i spojrzałem na nie, zanim wsiadłem dziś do auta. Tak jak powiedziałem - wiem, że będzie z tego [tytułu] dumny.
Valtteri Bottas, który ma spory udział w trzech ostatnich triumfach niemieckiego producenta, uważa, że nieustanne sukcesy sprawiają, że czasem trudno docenić ten kolejny.
- Tworzymy historię, jednak czasem ciężko jest to docenić. To trochę śmieszne. Czasem trzeba stanąć z boku i popatrzeć z zewnątrz, by uświadomić sobie czego dokonaliśmy. Sądzę, że w tej chwili wszyscy powinniśmy cieszyć się z tytułu.
- Życie toczy się szybko i ważne, by doceniać takie chwile. Ja osobiście jestem bardzo dumny i szczęśliwy. Wiem ile pracy włożono, aby osiągnąć ten sukces. Mam nadzieję, że wszyscy w zespole są zadowoleni i zdają sobie sprawę czego dokonaliśmy.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze