Czuję, że samochód jest dobry. Tempo w długich przejazdach nie było złe i wygląda na to, że jesteśmy całkiem konkurencyjni. Samochód jest znacznie lepszy, niż w poprzednim wyścigu. Naprawdę liczę, że zdołamy utrzymać tempo w pozostałej części weekendu. Tor stawał się dzisiaj coraz lepszy, więc powoli dopracowywaliśmy setup. Opony dobrze się zachowują. W poprzednim wyścigu szybko się zdzierały i nie miałem tempa, ale teraz jest znacznie lepiej. Dla mnie to naprawdę pozytywne. Gdy zaliczysz piątek bez żadnych problemów, wówczas zdecydowanie czujesz się pewniej przed resztą weekendu.
JENSON BUTTON: - Nie jestem do końca zadowolony ze zbalansowania, choć z pewnością zdołamy dobrze ustawić samochód. Mimo wszystko, prędkość jest niezła. Lewis był dzisiaj bardzo szybki, a nasze tempo w długich przejazdach jest dobre. W moim długim przejeździe próbowałem wyprzedzać, nadal jednak uważam, że trudno będzie tego dokonać w strefach DRS. Myślę, iż będziemy mieli trochę kłopotów z wyprzedzaniem podczas wyścigu, co oznacza, że ważne jest zakwalifikowanie się z przodu stawki. Tu jest zdradliwie, ale wieczorem poczyniliśmy spore postępy.
FERNANDO ALONSO: - Tak jak w Indiach, straciłem trochę czasu - wtedy z powodu silnika, teraz na skutek wypadnięcia z toru. Nie chodziło o to, że na zakręcie 1 wystąpił jakiś szczególny problem z brakiem przyczepności, ale gdy dotkniesz krawężnika na hamowaniu, wówczas tracisz przyczepność. Vettel wypadł na tym zakręcie w podobnej sytuacji. Jutro postaram sie trzymać bliżej środka toru, bez przejeżdżania tego zakrętu w limicie! Utrata części treningu była irytująca, jednak przede wszystkim przykro mi z powodu mechaników, którzy mają teraz dodatkową pracę, żeby znowu złożyć samochód. Postaram się im odpłacić dobrym okrążeniem w jutrzejszych wieczornych kwalifikacjach. Nie miałem dzisiaj nic nowego do wypróbowania, a zatem skoncentrowałem się na porównaniu dwóch różnych poziomów docisku aerodynamicznego i na przetestowaniu nowych opon Pirelli na 2012. Jak zwykle trudno powiedzieć, gdzie jesteśmy w porównaniu z innymi, bo w piątek jest zawsze wiele niewiadomych. Nie sądzę, bym walczył o pole position lub zwycięstwo, jednak pierwsze wrażenie mówi, że jesteśmy w trochę lepszej formie, niż sądziliśmy. Tor poprawił się w drugiej sesji, częściowo z powodu niższej temperatury. W południe było naprawdę gorąco! Zdecydowanie czuję się komfortowo na miękkich oponach, ale również na twardszych nie było tak źle, jak w poprzednich wyścigach.
FELIPE MASSA: - Mam za sobą dwie dobre sesje, ale to niewiele znaczy przed kwalifikacjami. Dwa tygodnie temu w Indiach byłem najszybszy w piątek po południu, a potem poszło nam tak, jak poszło. Jestem jednak w miarę zadowolony z tempa w poprzednich dwóch wyścigach. Oczywiście, nie mogę powiedzieć tego samego o końcowych wynikach, bo w wyścigu zawsze coś mi się przytrafia. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Jestem pewny, że się uda. Ważne, by nadal wykonywać dobrą robotę, zawsze być szybkim, a wtedy rzeczy same się ułożą. Malowanie mojego kasku ma uczcić 20 rocznicę zdobycia trzeciego tytułu mistrza świata przez Ayrtona Sennę. Kask zostanie zlicytowany na rzecz fundacji, która nosi Jego imię. Czuję się zaszczycony tym, że mogę wesprzeć wszystkie inicjatywy, nad którymi pracuje fundacja.
MARK WEBBER: - Na zakręcie 1 łatwo można popełnić błąd. Kiedy widzisz, jak faceci kalibru Alonso i Vettela wypadają z toru, sam przejeżdżasz w tym miejscu z małym marginesem. Ogólnie było to całkiem dobre popołudnie i wieczór. Przejechałem tyle okrążeń, ile potrzebowałem. Nie chcę niczego przewidywać, bo wiemy, że w niedzielę sytuacja może ulec zmianie, ale poszło mi całkiem dobrze i jestem zadowolony z samochodu.
SEBASTIAN VETTEL: - Miałem wypadek w P2. Nie było za grubo. Straciłem panowanie nad samochodem przy wejściu w zakręt 1. Myślę, że pojechałem za szeroko i za bardzo najechałem na krawężnik. Uciekł tył i nie mogłem już opanować samochodu. Miałem szczęście, że wróciłem na tor pod koniec P2. Nie było zbyt dużych uszkodzeń poza przednim skrzydłem. Jeżeli tylko dotkniesz tam krawężnika, jest w porządku, ale ja za bardzo na niego najechałem. Co do samochodu, jesteśmy we właściwym miejscu, lub coś koło tego - ale myślę, że jutro będzie ciasno.
MICHAEL SCHUMACHER: - Jestem w miarę zadowolony z naszej pracy w dzisiejszych dwóch sesjach. Zdołaliśmy sprawić, że samochód dobrze pracuje, czyli mogę stwierdzić, że był to udany dzień. Oczywiście mamy nasze limity, w których działamy, ale maksymalnie wykorzystaliśmy to, co mamy w rękach - i czułem, że samochód jest bardzo dobry. Teraz zobaczymy, jak będziemy mogli przenieść tę pracę na nasz weekend. Być może uda się zdobyć trochę punktów na torze, który dzisiaj oferował stabilne warunki.
Najciekawsze komentarze