Mówią przed GP Kanady

Miasto, atmosfera i sam tor sprawiają, że grand prix jest miłe. Jazda jest przyjemna, mimo że tor często jest zabrudzony, ponieważ jego część to normalne ulice. Na wyjściach z zakrętów są spore ściany oraz krawężniki, ale okrążenie pokonuje się z uśmiechem na twarzy.CARLOS SAINZ: - Z pewnością jest to inny tor, trochę podobny do Melbourne, ponieważ jest mieszanką ulic i stałego toru, który zazwyczaj jest zabrudzony przez liście i wyzwaniem jest znalezienie właściwej prędkości na początku weekendu. Podoba mi się partia między zakrętami 4,5,6 i 7. Ściany są blisko i musisz znaleźć dobry rytm, by dobrze i pewnie pojechać przez krawężniki.SERGIO PEREZ: - Lubię przyjeżdżać do Kanady. Mam bardzo dobre wspomnienia z Montrealu. W 2012 roku byłem na podium jednego z najbardziej ekscytujących wyścigów w mojej karierze. W zeszłym roku również dobrze mi poszło. Montreal do ciekawe miasto z fantastyczną atmosferą. Na trybunach zawsze widzę wielu meksykańskich kibiców, co zawsze jest wyjątkowe. Nie mogę doczekać się startu, ponieważ to jedna z najlepszych imprez.ESTEBAN OCON: - Tor w Montrealu jest jednym z moich ulubionych. Wydarzenie jest fantastyczne, a atmosfera w mieście wspaniała. Cały Montreal staje się gigantycznym festiwalem sportów motorowych. Czujesz energię i emocje. Zawsze mówię, że lubię szykany, a to prawie cały tor w Montrealu. Jest trudny i bardzo techniczny. Moim ulubionym miejscem jest ostatnia szykana, gdy bardzo blisko przejeżdżamy obok Ściany Mistrzów. To bardzo trudny zakręt i bardzo łatwo wypaść z niego. W zeszłym roku mieliśmy dobry weekend. Walczyliśmy z Ferrari o dobry wynik. Wydaje się, że jesteśmy dobrzy na takich torach, więc mam nadzieję, że zdobędziemy punkty i utrzymamy tempo.BRENDON HARTLEY: - Nigdy wcześniej nie byłem w Kanadzie. Każdy kierowca mówił mi, że ten tor jest jednym z najważniejszych w kalendarzu. Część przebiega po ulicach, co podoba mi się, choć jest o wiele szybciej niż w Monako, a bariery nie są tak blisko. Do tej pory moje doświadczenie na tym torze opiera się na symulatorze. Poza wyścigiem wszyscy mówią mi, że miasto jest świetne, a tor na przestrzeni lat gwarantował niesamowitą rywalizację. Aktualizacje, które wprowadziliśmy w ostatni weekend, wyglądają dobrze i zespół ciężko pracuje za kulisami, by zyskać jeszcze więcej, więc jestem optymistycznie nastawiony.PIERRE GASLY: - Nigdy nie byłem w Montrealu, ale wszyscy mówią mi, że wyścig w Montrealu jest jednym z najlepszych w sezonie, ponieważ panuje wspaniała atmosfera, a miasto jest naprawdę świetne. Nie mogę doczekać się, by zdobyć pierwsze doświadczenia. Tor wygląda ekscytująco. Ma kilka długich prostych, co daje szanse na wyprzedzanie. Ściany nigdy nie są za daleko i na koniec mamy słynną Ścianę Mistrzów. To wyścig, gdzie rezygnujemy z mocnego docisku na rzecz prędkości maksymalnej i jazda nie jest łatwa. Nawet jeśli nie ma zbyt wielu zakrętów, to jest to skomplikowany tor, ale wydaje się, że podoba się wszystkim. Mówię po francusku i ludzie będą mnie rozumieć, nawet jeśli poinformowano mnie, że lokalny akcent i słownictwo różni się.KEVIN MAGNUSSEN: - Wszyscy czekamy na Kanadę i wprowadzenie nowych części. Chcemy wrócić do normalności i walki o punkty. Tor w Kanadzie ma wiele szykan i mocne strefy hamowania. Niektóre partie są wyboiste, ale istnieją dobre możliwości wyprzedzania. Zwykle mamy bardzo ciekawy wyścig. Na Circuit Gilles Villeneuve jest wiele wspaniałych miejsc. Najsłynniejsze to ostatnia szykana. To naprawdę wymagająca część toru. Po przejechaniu prawie całego okrążenia z dobrym czasem masz dodatkową presję, by tę partię przejechać poprawnie. To miejsce, gdzie zawsze można czegoś spróbować, jeśli nie masz idealnego okrążenia. To naprawdę interesująca część toru. Nie mogę doczekać się, by pojechać do Montrealu i wrócić do walki.ROMAIN GROSJEAN: - Myślę, że w Kanadzie będziemy mieli dobry samochód. Naprawdę lubię ten wyścig. Zakręty 1-7 są dość trudne. Pierwsza część toru jest trochę wolniejsza i bliżej ścian. To najtrudniejszy fragment. Kanada jest wymagająca dla hamulców. Musisz próbować zaoszczędzić je i nie przegrzewać, by były dobre do końca wyścigu, gdy próbujesz atakować lub by zatrzymać się na pit stopie.DANIEL RICCIARDO: - Zwycięstwo w GP Monako i przekroczenie linii mety tak trudnego wyścigu było niesamowite. Moje nazwisko jest teraz wśród zwycięzców i dobrze jest mieć na koncie najbardziej znany wyścig F1. Cudownie, że teraz jedziemy na kolejny uliczny tor, który kocham. To mój ulubiony wyścig w roku, zarówno ze względu na tor, jak i miasto. Montreal jest niesamowity. Miałem tutaj różne wyniki, ale wygrałem w 2014 roku, a rok temu byłem na podium. Będziemy mieli nowe aktualizacje, a w użyciu znów będą hipermiękkie opony, więc może być dobrze. Mam nadzieję, że zaliczymy kolejny mocny weekend i będziemy ścigać liderów mistrzostw.MAX VERSTAPPEN: - Na torze Gillesa Villeneuve'a ostatnia szykana jest naprawdę ważna. Dojeżdżamy do niej z bardzo dużą prędkością i gdy naciskamy hamulec, może on być zimny, co oznacza, że trzeba zachować ostrożność za każdym razem, gdy kończymy okrążenie. Ważne też jest, by nie pojechać za szeroko, ponieważ na ścianie możesz uszkodzić koło. Milimetr czy centymetr, nie ma znaczenia. Nie wolno dotykać ściany. Na pierwszym i drugim zakręcie panuje świetna atmosfera, ponieważ trybuny są pełne i tworzą wrażenie małego stadionu. W 2017 byłem rozczarowany, ponieważ musiałem zakończyć walkę po dziesięciu okrążeniach z powodu problemów technicznych. Nasz samochód powinien dobrze sprawować się i mam nadzieję na solidny wynik. Muszę nadrobić trochę zaległości. Zawsze cieszę się, gdy jadę do Ameryki Północnej. Lubię tu przebywać. Ludzie, jedzenie, atmosfera są niesamowite.news aktualizowany...