Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Nadwozie i deficyt mocy silników

Zdaniem Bruna Famina, dowodzącego obecnie ekipą Alpine, odpowiednio skonstruowane przepisy dotyczące nadwozia mogą zniwelować deficyt mocy jednostek napędowych, które wejdą do użycia w 2026 roku.

Esteban Ocon, Alpine A523, Daniel Ricciardo, AlphaTauri AT04, Fernando Alonso, Aston Martin AMR23, Lance Stroll, Aston Martin AMR23, Zhou Guanyu, Alfa Romeo C43, at the start

Opracowując przyszłe regulacje dotyczące jednostek napędowych, Formuła 1 starała się też zadowolić nowych graczy, zapowiadających wejście - Audi i Porsche, z których dołączyła tylko ta pierwsza marka. Ustalono więc, że większy nacisk zostanie położony na zrównoważony rozwój. Podział mocy między komponentami spalinowym i elektrycznym wynosić będzie po 50 procent.

Gdy zespoły otrzymały wstępne analizy i symulacje, podniesiono obawy o wydajność jednostek i możliwą konieczność redukcji biegów na końcu prostych ze względu na regeneracyjne wymogi baterii. Jednak FIA nie przewiduje zmiany pierwotnej decyzji o równym podziale źródeł mocy.

Czytaj również:

W Alpine uważają więc, że sukces przyszłej rewolucji technicznej zależny będzie od regulacji związanych z nadwoziem. W planach jest zmniejszenie oporu oraz wprowadzenie aktywnej aerodynamiki (w obszarze przedniego i tylnego skrzydła), aby poprawić osiągi samochodów na prostych.

- Myślę, że wszyscy podzielamy te obawy - uznał Famin, pytany przez Motorsport.com o równy podział komponentów w układzie hybrydowym. - Wszyscy nad tym pracujemy: Formuła 1, FIA, zespoły, producenci silników. Chcemy znaleźć właściwe przepisy dla przyszłych samochodów.

- Nie ma wielkiego pośpiechu. Nad zarządzaniem energią nadal możemy pracować w najbliższych miesiącach. Jednak to, co muszę powiedzieć, to fakt, że przepisy techniczne dotyczące jednostek napędowych ustalono dość dawno, prawie półtora roku temu i producenci już intensywnie pracują. Dokonano już bardzo ważnych kroków dotyczących kierunku, w którym chcemy podążać i technologii, którą chcemy rozwijać.

- Zmiana [podziału] teraz nie byłaby dobra. Byłaby nie do zaakceptowania. Jestem jednak przekonany, że dzięki regulacjom związanym z nadwoziem uda nam się stworzyć dobre dla sportu samochody.

Czytaj również:

Polecane video:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Williams musi myśleć o zwycięstwach
Następny artykuł Kolejne rozstanie z Alpine

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska