Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Nie będzie pobłażania w czasówce

Choć krótka konfiguracja toru, na której rozegrane zostanie Grand Prix Sakhiru, sprawia, że tłok będzie nieunikniony, FIA zapowiedziała, iż nie będzie żadnej taryfy ulgowej w kwestii przeszkadzania w trakcie sesji kwalifikacyjnej.

Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11, Alex Albon, Red Bull Racing RB16, and Lando Norris, McLaren MCL35

Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11, Alex Albon, Red Bull Racing RB16, and Lando Norris, McLaren MCL35

Mark Sutton / Motorsport Images

Outer Track - konfiguracja o długości 3,543 km - użyta zostanie podczas drugiego wyścigowego weekendu w Bahrajnie. Zgodnie z symulacjami, najlepsze czasy okrążenia powinny oscylować w granicach 53 s.

Szczególnie skomplikowany będzie najprawdopodobniej pierwszy segment kwalifikacji. Przy 20 samochodach na torze wypracowanie sobie wolnego miejsca będzie niezwykle trudne. Michael Masi, dyrektor wyścigowy z ramienia FIA, nie przewiduje jednak żadnego pobłażania dla przypadków przeszkadzania sobie przez kierowców.

- Myślę, że może podczas treningów przyjmiemy nieco łagodniejsze podejście. To w końcu treningi - powiedział Masi. - Jednak podczas kwalifikacji będziemy przyglądać się każdej sytuacji i przypadki przeszkadzania zostaną zbadane i merytorycznie ocenione.

- Nie sądzę więc, aby krótkie okrążenie było usprawiedliwieniem dla niepotrzebnego przeszkadzania [rywalowi].

Pomimo tak krótkich czasów okrążenia, Masi nie przewiduje przeszkód w sprawnym rozegraniu wyścigu.

- Z pewnością będzie nieco gorączkowo, tak to nazwijmy. Oczywiście, przed nami jedno z najdłuższych grand prix pod względem liczby okrążeń. Bez wątpienia będą to bardzo szybkie okrążenia. Zobaczymy, ale symulacje wskazują na 53-55 s. Będzie intensywnie w nieco odmienny sposób.

- To również swego rodzaju wyzwanie, coś innego do zarządzania. Zespoły, z którymi rozmawiałem, właśnie dokładnie w ten sam sposób to postrzegają - zakończył Michael Masi.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Alonso i Zhou na testach w Abu Zabi
Następny artykuł Nerwowe chwile Russella

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska